|
szyszuniaa.moblo.pl
'jak tak dalej pójdzie to zobaczycie że ona się wykończy i sobie coś zrobi' tak kochana babciu. masz rację i to stanie się szybciej niż myślisz. jeszcze tylko kilk
|
|
|
'jak tak dalej pójdzie to zobaczycie, że ona się wykończy i sobie coś zrobi' - tak, kochana babciu. masz rację i to stanie się szybciej niż myślisz. jeszcze tylko kilka chwil. i będzie po sprawie. było miło, ale się skończyło. tak czasami bywa z ludźmi, że odchodzą w najmniej spodziewanym momencie. / szyszuniaa
|
|
|
już za tydzień zacznie się codzienne ściąganie, spisywanie zadań, spychanie się z ławek i ciągnięcie po korytarzu za nogę, śmieszne uwagi, syf na lekcjach, siedzenie z tymi erotomanami, bicie się i ciągnięcie za włosy, śmianie się z wszystkiego co popadnie, dokuczanie nauczycielom, ciągłe nieprzygotowywania i braki stroju, siedzenie na przerwach w wc i śpiewanie piosenek na cały regulator, wygłupianie się itd. tak bardzo tęsknię za tymi debilami. / szyszuniaa
|
|
|
obojętność jest gorsza nawet od najgorszej nienawiści. może dlatego ja właśnie jestem obojętna w stosunku do świata? jestem obojętna, bo ani go nie kocham ani nienawidzę. / szyszuniaa
|
|
|
mam dość! jeszcze tylko cztery lata i wyprowadzam się z tego cholernego domu! nie wytrzymam tu ani chwili dłużej. moje pomysły o ucieczce z domu chyba się przydadzą! nienawidzę swoich rodziców! nienawidzę mojego rodzeństwa! to ja jestem tą czarną owcą w rodzinie. to na mnie wszyscy się wyżywają. nie wytrzymuje psychicznie.. / szyszuniaa
|
|
|
kolejny dzień życia z wspomnieniami. kolejny dzień, który niczym nie różni się od innych. tak samo nudny, bez sensu jak każde inne. widzisz, bez Ciebie wszystko straciło sens. nie ma już po co wstawać, nie ma dla kogo kłaść się spać, nie mogąc doczekać się kolejnego spotkania. już wiem, że o mnie nie myślisz, więc magia godzin typu: 11:11, 14:14 straciła sens. do dupy z takim czymś. / szyszuniaa
|
|
|
przeszedłeś obok mnie mnie w parku. serce zaczęło szybciej i mocniej bić, do oczu napłynęły łzy i zamglił mi się obraz. ręce zaczęły się trząść, że nie byłam w stanie zapalić tego papierosa, którego miałam w ręce. odpaliłam. podszedł do mnie, chwycił za podbródek. 'miałaś nie palić' powiedział. zaciągnęłam się nikotyną i wypuściłam dym prosto w jego twarz. 'zabronisz?' zapytałam. 'to Twoje życie, zresztą rób co chcesz' powiedział i odszedł. zagrałam cwaniaka, a tak bardzo chciałam, by wyciągnął tego papierosa, usiadł obok mnie i przytulił i żeby znów było jak dawniej. / szyszuniaa
|
|
|
wiem, że za często przeklinam. nadużywam słowa 'kurwa' i 'ja pierdole'. wiem, że nie jestem idealna. nie jestem zbytnio wysoka, nie mam ładnego koloru oczu, nie jestem piękna, nie mam długich nóg i długich kręconych blond włosów, ale czy mógłbyś mnie tak po prostu pokochać? tak bez niczego. tak po prostu. / szyszuniaa
|
|
|
poszłam do niego i powiedziałam 'chodź'. wzięłam go za rękę i zaczęłam ciągnąć przed siebie. po 10 minutach chodzenia w ciszy odezwał się 'po co to wszystko?'. 'a może by tak od początku zacząć? nie radzę sobie. wróć'. spojrzał na mnie swoimi oczyma i łobuzersko się uśmiechnął. 'przepraszam, ale nie umiem'. i znowu moje serce rozpadło się na milion kawałeczków, które tylko on umiał pozbierać i skleić. / szyszuniaa
|
|
|
|