|
szmajlaa.moblo.pl
zauroczenie przysłania wady. miłość pozwala je pokochać
|
|
|
zauroczenie przysłania wady.
miłość pozwala je pokochać
|
|
|
przez jeden głupi uśmiech nie mogę
się na niczym skoncentrować.
|
|
|
jego zapach doprowadza do szaleństwa,
jego dłonie sprawiają, że mam dreszcze.
|
|
|
- Nosiłabyś skarpetki gdybyś nie miała stup ?
- nie, po cholere ?
- to po co nosisz stanik ;]
|
|
|
a teraz zakochaj się we mnie na serio.
|
|
|
nie odbiera telefonów, czasem poza zasięgiem,
ale wiem, że to tylko po to, abym myślała o inm częściej,
więc udaję pretensje, płaczę, krzyczę,
chociaż wiem, że ma mój numer jako pierwszy na liście.
|
|
szmajlaa dodał komentarz: |
12 kwietnia 2011 |
szmajlaa dodał komentarz: |
12 kwietnia 2011 |
|
Łezka zakręciła mi się w oku, jednak mimo tego pociągnęłam rzęsy tuszem. Byłam już gotowa do wyjścia i spędzenia tego wieczoru z przyjaciółkami. Nowa fryzura, mocny makijaż, zmysłowy strój, wysokie szpilki i ich towarzystwo. Wierzyłam, ze dzięki nim, uda mi się zapomnieć chociaż na ten jeden wieczór. Myliłam się. Gdy tylko weszłam do klubu wpadłam na chłopaka, który spojrzenie miał podobne do Niego. Jedno, drugie piwo także nie zasłoniło mi jego twarzy i chwil spędzonych wspólnie. Tęsknie.. Cholernie tęsknie za Jego spojrzeniem,dotykiem..za jego bliskością. Dlaczego doceniamy kogoś dopiero po stracie? Dlaczego zaczyna nam zależeć dopiero wtedy, gdy jest już za późno? Ten wieczór nie okazał się udany.. Być może byłby, gdyby nie był on w każdej mojej myśli i w każdym wypowiedzianym zdaniu. A na pewno byłby udany, gdyby tylko był obok.. Ale nie był.. i nie zapowiada się na to, by jeszcze kiedykolwiek był.
|
|
|
Poczułam Jego ciepłe dłonie na mojej tali, Jego oddech na mojej szyi i Jego głowę opartą na moim ramieniu. Uśmiechnięta jedną ręką mieszałam rosół, a drugą złapałam go za dłoń, którą on wydostał spod mojej, zgasił palnik wyjmując łyżkę z dłoni i odwrócił mnie w swoją stronę, po czym wpatrzony w moje oczy zamknął swoje i złożył na moich ustach długi, namiętny pocałunek .Uwielbiałam patrzeć w jego niebieskie tęczówki, uwielbiałam z nim przebywać. Tylko dotarło to do mnie zbyt późno. Zbyt późno zrozumiałam co takiego miałam. Doceniłam po stracie. Doceniłam po kłótni, która całkowicie zmieniła wszystko.. Teraz trzeba nauczyć się żyć z myślą, że on będąc na gg nie napisze, że mając komórkę w dłoniach nie zadzwoni, że będąc w okolicach mojego domu nie wstąpi na herbatę i że nigdy nie odgrzeję mu tego pieprzonego rosołu.
|
|
|
To uczucie wszechogarniającej pustki, kiedy otwierając oczy szukasz w sobie siły na nowy dzień. I szybko je zamykasz, oszukujesz siebie, chcesz przedłużyć ten sen, bo on tak pięknie koi ból. A pamiętam ten czas, kiedy nie mogłam się doczekać ranka, jak biegłam do Ciebie, jak nadawałeś sens. Potrzebuję wakacji, ciepłego wiatru i promieni słońca na pościeli. Dobrej książki, śniadania do łóżka, wolnego czasu. I trochę Ciebie.
|
|
|
- Jest cudowny. Ma najpiękniejsze spojrzenie na świecie, a swoim uśmiechem bezwarunkowo wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Tylko on wie, jak po poprawić mi humor. Gdy mnie dotyka, przez cale me ciało przechodzi dreszcz. Pocałunkami osładza moje życie, a gdy przytula, od razu przestaje być smutna. Zna mnie jak nigdy inny, nigdy nie kłamie i wiem, ze mogę na nim polegać. Jest miły, mądry i zabawny. Właściwie idealny!
- A wady jakieś ma?
- Nie kocha mnie. Nic więcej.
|
|
|
|