|
szmajlaa.moblo.pl
to dziwne nie mieć kogoś a bać się go stracić
|
|
|
to dziwne - nie mieć kogoś, a bać się go stracić
|
|
|
- jakoś dziwnie się czuję na Jego
widok. - to miłość, kochanie.
|
|
|
Człowiek to rzeczownik, a rzeczownikami rządzą przypadki.
|
|
|
sześćdziesiąt sekund na minutę myślę o tobie.
|
|
|
sześćdziesiąt sekund na minutę myślę o tobie.
|
|
|
Szła ulicą. Dumna z siebie. W 11cm szpilkach. Trzymała Go za rękę. W końcu jej marzenie się spełniło, a on patrzył na nią jak na żadną inną. Doszli do jej domu, on ją przepuścił w drzwiach. Weszli. Nie było nikogo. Zaczął ją całować. Dotykać. Czuła się jak w niebie, szli na górę do jej pokoju. Bała się ale była szczęśliwa, wiedziała czego chcę.... drrr, drrrr, drr nagle zerwała się z łóżka i wszystko zniknęło. Głupi sen.! Znów o Nim śniła. To było takie realne ...
|
|
|
Leżała na trawie. Patrzyła w bezchmurne niebo. Płakała. Nie potrafiła w to uwierzyć. Dlaczego Ona? Dlaczego On? Po co Go kochała? Aby ją zostawił dla Niej? Dlaczego ona nie jest wystarczająco dobra dla niego? Co On do niej czuł tak naprawdę? Te dwa lata nic nie znaczące? Bolało ją to i boleć będzie, ale wiedziała że pokaże mu, co stracił. I będzie żałował.
|
|
|
Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego. Na początku ustaliły, że kryje młość, więc zaczeła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach, Piękno w tafli wody, Strach w dziupli w drzewie, Skromność pod kamieniem, a Szalenstwo w krzaku dzikiej róży. Miłość doliczyła do 100 i zaczeła szukać. Znalazła Nadzieje, Strach, Piękno, Skromność... Ale gdy szukała Szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo czując się winnie obiecało, że zawsze będzie jej towarzyszyć. Od tej pory miłość jest ślepa, a prowadzi ją szaleństwo.
|
|
|
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i, nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, i nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.
|
|
|
Gdyby wszystko przepadło, a On jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a On zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego.
|
|
|
-... I że nie opuszczę Cię, aż do śmierci.
- Grozisz, czy obiecujesz ?
|
|
|
|