 |
szarachwila.moblo.pl
Tęsknię... Ja też A nie możemy do siebie wrócić? W żadnym wypadku.
|
|
 |
- Tęsknię... - Ja też- A nie możemy do siebie wrócić?- W żadnym wypadku.
|
|
 |
Nie było go, nie było go, nie było go. Po raz kolejny pozwoliłam mu odejść.
|
|
 |
Kiedyś zbyt mocno kochałam. Za bardzo całą sobą. I utraciłam wszystko. Jego, siebie oraz szczęście.
|
|
 |
Ja wraz z milionem myśli nie sklejających się w jedną ścisłą i logiczną całość. Ja zagubiona gdzieś w czasie.
|
|
 |
Zazdroszczę ludziom, którzy wiedzą kim naprawdę są, gdzie zmierzają i co muszą poświęcic alby dotrzec do celu. Ja tak łatwo nie mam.
|
|
 |
Ile dałabym, żeby wrócił. Choc na moment, na chwilę, na sekundę, na jedno spojrzenie jego niebieskich oczu, na jeden pocałunek. Tylko jeden ...
|
|
 |
Minęło dużo czasu. Wystarczająco, żeby nauczyc się życ dalej. Za mało, aby zapomniec.
|
|
 |
Kiedyś sądziłam, że siła charakteru polega na tym, żeby być coraz to twardszym, wyrobić w sobie zawiły system ochrony, który pomaga nam pogodzić się z prawdami życia i uczy, jak nie dręczyć się rzeczywistością. Ale wszystkie te metody kształtowania charakteru wylatują przez okno, kiedy odkryjesz, że nie ma już żadnych prawd, a przynajmniej ty żadnych nie dostrzegasz.
|
|
 |
Inteligentny, przystojny, zakochany WE MNIE po uszy dżentelmen o zabójczym uśmiechu. To dlaczego nie mogę spojrzeć mu w oczy? Dlaczego cały czas wyszukuje w nim wad? Dlaczego dalej porównuje go do ciebie? Dlaczego cały czas o tobie myślę? Dlaczego, kiedy o nim myślę, przychodzi mi na myśl tylko "rozrywka" i "chwilowe odwrócenie uwagi"? Czemu on kurwa, nie może być tobą?!
|
|
 |
Prawie cała literatura, prawie cała poezja, prawie cała sztuka wyrosły z ludzkiego bólu; w niebie chyba sztuki nie ma.
|
|
 |
Sztuka? Jest chorobą. Miłość? Rozczarowaniem. Muzyka? Całym moim życiem. Wszystkim, co mi teraz pozostało i nikt ani nic nie może mi jej zabrać.
|
|
 |
O ile bardziej spektakularnym osiągnięciem byłoby czuć to nienasycone pragnienie pogłaskania cię po policzku, niepohamowany głód twojego dotyku, a mimo to świadomie go nie zaspokajać, a przynajmniej nie od razu jednym, nieokrzesanym aktem. Jednak, trzymałeś mnie od siebie z daleka tak długo, że nie potrafiłam się powstrzymać.
|
|
|
|