|
sylaba.moblo.pl
Kurczę chciałabym powiedzieć że tęsknie ale już tak długo Cię nie widziałam że szczerze pogodziłam się z tym że Cię dla mnie nie ma. Ale wiesz co jest najgorsze ? Ś
|
|
|
Kurczę, chciałabym powiedzieć, że tęsknie, ale już tak długo Cię nie widziałam, że szczerze pogodziłam się z tym, że Cię dla mnie nie ma. Ale wiesz co jest najgorsze ? Śpię z telefonem, a kiedy dostaję sms'a o drugiej lub trzeciej w nocy to jak debil łudzę się, że to od Ciebie, a później się zastanawiam jak mógłbyś to być Ty, skoro nie masz nawet mojego numeru...
chce żebyś wiedział, że jestem, że czekam.
Mogę być Twoją Księżniczką? Malutką dziewczynką w za dużych bucikach... i naprawdę szczęśliwych oczkach ? Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie? Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą... Słodziutką jak cukierek? Ty byś był Moim Księciem...MOGĘ?
|
|
|
Czekanie na niego stało się treścią i sensem mojego życia, on stał się nim..
najtrudniej jest wyrzucić z siebie rzeczy osobiste. takie od serca.
wzrok miał intensywność dotyku.
dzwoń do mnie częściej. to pomaga.
|
|
|
Przede wszystkim, chciałabym wyrazić stan duszy, w którym się znajduję w obliczu tych białych kartek. W obliczu tej niewiadomej. Kto wie, jak je zapełnić? Co jest lepszego, niż bycie ciekawym samego siebie?
Biała kartka jak życie. Kocham jedno i drugie, ponieważ jestem ciekaw, jak się wypełnią.
Mogę wypełnić je głupstwami, rozmowami lub zdaniami o skończonym sensie, lub też mogę zapisywać słowa przypadkowo. Bez reguł, bez ograniczeń. Domofon. Łódka. Kwiat. Zakonnica. Balkon. Wcześniej było biało, teraz znajduje się tu słowo. Słowo, którego wcześniej nie było.
|
|
|
Może bałam się wszystko stracić? Wszystko to, co szło tak dobrze. Ha! Powinnam była poradzić się psychoanalityka. Ale to już minęło. Nie ma potrzeby. Psychoanalityk nie jest już potrzebny, nie są potrzebne środki uspokajające, antydepresanty, narkotyczne odloty ani seksualne wyskoki. Żadnej przemiany świadomości. Niczego już nie potrzeba.
Przeszło. Teraz czuję się dobrze. W końcu.
Te napady strachu nachodziły mnie również za dnia, ale nocą.. nocą rozgniatały mi twarz o ścianę, a mnie się wydawało, że zostałam wzięta jako zakładniczka. Miałam jedynie nadzieję, że światło poranka nadejdzie, żeby zapłacić za mnie okup..
|
|
|
Takich oczu się nie zapomina.
|
|
|
Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?
|
|
|
bo dziś jestem zwyczajną dziewczyną,
bez ubarwionych rzęs, bez ułożonych włosów z lodowatymi rękami i mokrymi oczami - marznę od środka. nie wstydzę się swoich słabości, teoretycznie nie. konstrukcja naszego szczęścia jest taka krucha..
|
|
|
jedyne czego kiedykolwiek mogę oczekiwać od czegoś nazwanego pospolicie życiem, to huk rozpostartych skrzydeł wątpliwości wylatujących z głowy twojej, czy mojej, to słodkie poczucie bezinteresowności kiedy omijam urwanymi łukami poszczególne litery alfabetu, to pamięć, o zmianie czasu, w nadziei na lepsze dni.
|
|
|
boję się, że znów bedę się bać. i boję się, że nie przestanę.
|
|
|
po 30 sekundach od naszego rozstania , mam ochote wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić . to niesamowite , jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby .
|
|
|
zapominam o wczorajszych snach.
|
|
|
Kiedyś miała marzenia. Wierzyła, że może się udać.Dążyła do celu. Nawet ufała ludziom. Czas przeszły dokonany. Bo ile wystarczy, aby to zmienić ? Krótka odpowiedź. Zero wyjaśnień.
Jedna osoba.
|
|
|
|