|
swinkahalinka.moblo.pl
nie jesteś jedynym powodem mojego uśmiechu ale stanowczo ulubionym.
|
|
|
nie jesteś jedynym powodem mojego uśmiechu, ale stanowczo ulubionym.
|
|
|
po pierwsze zdradzę Ci sekret, schowaj go w sobie, wiesz najszczęśliwsza będę, będąc przy Tobie.
|
|
|
Paląc papierosa zaciągnę się tak mocno, żeby wraz z dymem wyleciały wszystkie uczucia które, żywię do ciebie.
|
|
|
cały mój świat znika za szkłem, gdy nie ma Ciebie...'
|
|
|
i wyobraź sobie, że co drugie bicie mojego serca, należy do Ciebie.
|
|
|
"Bo bez Ciebie nie mam siły , by dalej żyć.Chcę przy Tobie umierać i rodzić się. Chociaż czasem mnie ranisz, to i tak wybaczam Ci. "
|
|
|
Jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam na prawdę zależy.
|
|
|
A po 10 kieliszku, 8 papierosie i marynowanych grzybkach nawet Twoje odejście staje się zabawne.
|
|
|
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem. Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście.
|
|
|
Nie zakochałam się w chłopaku z plakatu , ze snu , czy z własnej wyobraźni . Zakochałam się w chłopaku , który istnieje . Ale to też było bez sensu.Mam za mało odwagi , by czasem wprost coś powiedzieć. Ambicja zawsze bierze w górę , by zostawić to dla siebie.
|
|
|
chciałabym do ciebie zadzwonić .
powiedzieć tak po prostu , że tęsknię
|
|
|
Rano minęliśmy się na szkolnym korytarzu. Uśmiechnął się do mnie. Nasze dłonie spotkały się, dał mi karteczkę i poszedł dalej. Otworzyłam ją : " Czekaj na mnie podczas dużej przerwy w szatni " Byłam podeksytowana. Nastała duża przerwa. Zeszłam schodami w dół do szatni, zapaliłam światło i czekałam wśród kurtek. Oparłam się o ścianę, po chwili przyszedł On. W rękach trzymał ogromnego pluszowego misia. Spojrzeliśmy sobie prosto w oczy a on powiedział : " To dla Ciebie, na wszelki wypadek, gdyby mnie zabrakło, żebyś miała się do kogo przytulać " . Odłożyłam misia w kąt, rzuciłam mu się na szyje, przytuliłam mocno i szepnęłam : "Bez względu na wszystko pamiętaj : NIKT mi Ciebie nie zastąpi . "
|
|
|
|