 |
sweetdefeat.moblo.pl
mam dość ciągłych kłótni mam dość ciągłego wypominania jaka to jestem zła wkurwiająca i źle wychowana. mam dość obrażania się o to że coś jest nie tak. mam dość rozu
|
|
 |
|
mam dość ciągłych kłótni, mam dość ciągłego wypominania jaka to jestem zła, wkurwiająca i źle wychowana. mam dość obrażania się o to, że coś jest nie tak. mam dość rozumiesz?! mam dość tej pierdolonej szopki która nazywasz miłością,!
|
|
 |
|
i gdyby tylko wiedział jak bardzo chcę z Nim porozmawiać, ale brak mi odwagi ..
|
|
 |
|
podobno kocha... ale nienawidzi bardziej
|
|
 |
|
już nie bede sie zniżać do poziomu innych lasek.. skoro nie pisze to znaczy że wymyśla tysiąc powodów dla których zawsze nie moze..
|
|
 |
|
i nie żebym miała jakąś obsesję na Jego punkcie , nie , po prostu nie mogę przestać o Nim myśleć. tak.., jest w chuj cudowny .
|
|
 |
|
małe gesty , dające tyle nadziei... chcę więcej,!
|
|
 |
|
faceci to dranie.., ale On. Niby taki sam a jednak inny. ON... On kurwa ma w sobie to coś, co mnie cholernie mocno przyciąga... i nienawidzę Go za to, bo świadomość tego, że mimo wszystko nie mogę z Nim być, nawet jeśli obydwoje byśmy tego chcieli, po prostu nie możemy...,w chuj boli. Ta myśl, gdy siedzisz obok Niego i mimo to wiesz, że On nigdy nie będzie Twój.... kurwa,!
|
|
 |
|
Zostaliśmy sami. Usiadł koło mnie na huśtawce. Czułam jak na mnie patrzył tym przeszywającym spojrzeniem. Przez ten wzrok, przez te cholerne oczy, nie byłam w stanie na Niego spojrzeć. Rozmawiałam z Nim patrząc w całkiem inna stronę. Przepraszał mnie za coś... Teraz już nawet nie potrafię sobie przypomnieć za co... Przez cały wieczór siedział obok mnie, obejmował mnie, głaskając mnie przy tym po ramieniu, kładł dłoń na moje kolano.. Siedział blisko mnie, a ja czułam się tak cholernie bezpiecznie.. Odwiózł mnie do domu, popatrzył na mnie z góry spojrzeniem, które mam w głowie do dnia dzisiejszego. Dla Niego pewnie nic to nie znaczyło, ale dla mnie zawsze będzie faken pierwszy na mojej liście najlepszych...
|
|
 |
|
dzisiejszy dzień jest zdecydowanie najgorszym dniem w całym moim życiu .. znów go spotkałam . słuchałam głupich gadek jego kumpli , które zdecydowanie go bawiły ... skurwiel - pomyślałam, nic się nie odzywając . chyba jeszcze nie dorosłam do tego, by stanąć naprzeciw niego , popatrzeć mu w oczy i powiedzieć wszystko to, co mam do powiedzenia . boję się . nie wiem czego , ale się boję . jeszcze nie umiem sobie z tym poradzić . jeszcze się nie nauczyłam . jeszcze nie jestem w stanie . przykro mi ...
|
|
 |
|
i znów czas na ogar , totalny.
|
|
 |
|
i już za parę dni... to tylko kilkadziesiąt godzin... i Ciebie już nie będzie... pozostaje mi tylko powiedzieć : dziękuję i do zobaczenia wkrótce... mam nadzieję. ^^ ehh.
|
|
 |
|
chciałabym Ci tyle powiedzieć... ale nie jestem gotowa. zbyt dużo musiałabym poświęcić, zbyt dużo mam do stracenia, praktycznie nic do zyskania... może kiedyś, w dalekiej przyszłości... na tą chwilę, będę się z tym męczyć tylko ja. Ty nie musisz.
|
|
|
|