|
sweet_dreams_stars.moblo.pl
Była zima...pamiętasz o co prosiłam?? Abyś ogrzewał mnie zawsze wtedy kiedy zmarznę abyś podnosił mnie wtedy kiedy upadnę... i cóż z tego skoro teraz tak mało jesteśmy
|
|
|
Była zima...pamiętasz, o co prosiłam??
Abyś ogrzewał mnie zawsze wtedy kiedy zmarznę abyś podnosił mnie wtedy, kiedy upadnę... i cóż z tego skoro teraz tak mało jesteśmy ze sobą?
|
|
|
A czy Ty...czy Ty pamiętasz te chwile wyrwane z pamięci?? jak skakaliśmy razem w niepamięć a myśli w miejscu grzęzły?? to przecież z Tobą bawiłam się wspaniale
|
|
|
MY- To tak pienie brzmi
Lecz dlaczego piszą nas oddzielnie
Jak dwa anioły jesteśmy tej zimy
Spoglądamy na siebie wielkimi Oczami
Aż ciarki po ciele przechodzą
Patrzmy na siebie ukradkiem
A ta miłość i tak nas nie dotyka
Powoli odchodzimy od zmysłów
I zapachów wiosny
Choć jeszcze zima
Powoli chwytamy innych za ręce Ale nie siebie
Powoli ulatujemy do nieba
Ale nie razem
Jesteśmy bez grzechów,
Ale mamy brudne ręce
|
|
|
Czy widziałeś gasnące słońce
Dopalające się ogniska
Ciepłe języki Jestestwa
Drgające życiem Zanim mrok o nich zapomni
Buchająca niemoc
Codziennego umierania
Zapada ukołysana
Ostatnim promieniem
Tak lepiej
Gdy ciepło gaśnie
W tlącej się iskierce ognia
Bóg własna ręka
Wyjmuje ja z ogniska
I jednym tchnieniem
Lub podmuchem
Umieszcza ja
Na czarnym firmamencie nieba
Znów żyje
Jest gwiazda
|
|
|
Z zimowej ciszy wydobyte dźwięki
Składa się mokrym kapeluszem
Na pędach suchych traw.
Za chwilę znów buchną soczysta zielenią
Zaklęta w podziemnych mrokach korzeni
I będą żyć na nowo wśród skowronków i trzmieli
Tylko żywot jednej kropli zawisłej
Na drewnianym pędzie dzikiej róży
Wydaje się znikoma chwilą
Utrwalona w kadrze serca
Niewydarzonego poety
|
|
|
Przyjacielu... czy Ty...? -Tak najdroższy, kocham Cię! A czy Ty...? -Tak, zawsze będę przy Tobie! A czy ja...? -Tak, Ty zawsze możesz na mnie liczyć! A czy będziesz...? -Tak, będę z Tobą płakać! A...? -Tak, tak, śmiać się z Tobą też będę! A czy kiedy...? -Tak, kiedy będziesz potrzebował pomocy- pomogę Ci! A czy wiesz, że...? -Oczywiście, że wiem, że mogę na Tobie polegać! I, że ja...? -I, że Ty zawsze mi pomożesz! Wiesz napewno też, że gotowy jestem...? - Tak, wiem, że gotowy jesteś zginąć za mnie! Ja też dla Ciebie zrobię wszystko! Przyjacielu...wiesz... -Wiem, wiem, ja również dziękuję Ci za to, że jesteś! Najdroższy... jeszcze tylko jedno pytanie... Czy Ty...? -Nie, nie czytam w Twoich myślach... To skąd...? -Ja to po prostu czuję! Czy nie wiesz, że przyjaciele rozumieją się... Tak, tak... bez słów..."
|
|
|
Jeśli spotkasz przyjaciela,
nie pozwól mu odejść,
dopóki w przyjaźń wierzysz.
Lecz to nie takie proste,
wiele ścieżek wydeptanych,
którymi samotnie trzeba przejść,
może gdzieś tam bratnią duszę spotkać,
ale najpierw wiele rozczarowań zaznać,
samotności w tłumie ludzi.
Gdzie żadne serce nie jest dla Ciebie...
roześmiane twarze, lecz nie w Twoją stronę.
Może na końcu tej drogi ktoś czekać będzie,
i wtedy nazwiesz go przyjacielem.
|
|
|
Przyjaciel potrzebny,
ale kiedy go nie ma,
samotność się odczuwa...
Modlitwa czasami nie pomaga,
bo on cudownie się nie zjawia.
Potrzebny w każdym momencie życia,
lecz sny nie zawsze się spełniają.
Nadzieję pokłada się w ludziach,
lecz oni nie zawsze odwzajemniają,
przyjaźń którą im się ofiarowuje.
Może tylko raz,
może tylko jedną szansę los daje,
by dostrzec w kimś przyjaciela,
nim on na zawsze się nie oddali,
i nadziei kogoś na przyjaźń pozbawi.
|
|
|
czym jest przyjaźń pytam siebie, pytam ciebie pytam ich
czy jest ona kiedy jej niema
kiedy jej brakuje ci
czy przyjaźń poznaje się w biedzie kiedy ciężko, smutno, strasznie ci
czy ona przychodzi w radości i towarzyszy we wszystkie dni
czym jest ona pytam ciebuie
prosze odpowiedź mi
czy to wielka w życiu sila
co ulatwia trudne dni
czy jest wieczna pytam ciebie
nie udzielisz odpowiedszi mi/
tylko ta jest w życiu wieczna kktóra prawdziwa jest lecz nie każda jest prawdziwa
i toważyszy aż po sam życia kres.
czym ż jest przyjaźń pytam cciebie prosze powiedz mi
albo zosdtań moim przayjacielem i towarzyszem na dobre i złe dni
|
|
|
I wszystkie nieba mają kolor twoich oczu
I wszystkie drogi mają kolor twoich łez
I wszystkie serca inne od twojego serca
Niebo bez ciebie nigdy nie – nie liczy się...
Jak ja mogę żyć bez ciebie
Jak ja mogę sięgać dna
Jak ja mogę mieć złe dreszcze
Gdy pod skórą czuję żar
|
|
|
Ostatni raz... jak wolni kochankowie
Ostatni raz... wtuleni w szarość gwiazd
Ktoś zabiera cie kolejny raz
Gdy już czuje, że mogę cię mieć
Strumień slow przerywa mi dzień
Ferment myśli i ciała we mgle
|
|
|
Kolejny dzień staram się pozbierać,
niewiele o tym wiem.
Kolejny dzień staram się zrozumieć,
co zdarzyło się.
Pamiętam jak razem z letnim deszczem,
spadłeś z nieba mi.
Pamiętam jak wszystko oszalało,
pogoda, ja i ty
|
|
|
|