 |
Spod fotela wyciągasz broń. I choć nie umiesz strzelać, to strzelisz mu w skroń. Gówno prawda nic z tym nie zrobisz I choć chciałbyś, jesteś zbyt dobry. Ona teraz na zawsze odchodzi. A ty nie umiesz strzelać i nie masz broni
|
|
 |
Każdego dnia odpływa coraz dalej. Gubię się wewnątrz siebie. Nic nie ma znaczenia, nikt się nie liczy
|
|
 |
Upadam na podłogę tak jak wcześniej. Przestaję obserwować, kaszlę, nie mogę być kimś więcej. To czego chcę i czego potrzebuję to ciągła wojna.
|
|
 |
Każdy przyjaciel dostał cząstkę mojego serca. Prawdziwi doceniali do, a fałszywi bawili się moimi uczuciami i olewali fakt, że próbowałam się przed nimi otworzyć. Miałam tego dość. Nie byłam porcelanową lalką, bezużyteczną zabawką, którą można w każdej chwili wyciągnąć z szuflady i się nią pobawić.
|
|
 |
Umrzeć to jest całkiem fajna sprawa. Wszystko cię boli, a potem nagle jest ok. Jesteś szczęśliwa, już nie musisz się niczym martwić. Naprawdę podoba mi się ta perspektywa.
|
|
 |
Nie mam przyjaciół. Tak w sumie to nie mam nikogo. Żadnej zaufanej osoby, żadnej duszy do towarzystwa. Mam szczura... Tak, to chyba postęp. Kiedyś miałam przyjaciół. Najlepszych przyjaciół pod słońcem, a potem zniknęli. Zostawili mnie. Ale zawsze miałam przy sobie swoją siostrę. To chyba dobre, wiedząc, że komuś na mnie zależy. Była, jest i będzie dla mnie wzorem. Czasem przeżywała upadki. Mimo wszystko zawsze podnosiła się, by wzlecieć. To ambitna osoba. Kocham ją. Kocham ją jak nikogo na świecie i boję się, że pewnego dnia ją stracę. Ma dwadzieścia lat i jak każdy marzy aby wyjechać na studia i zacząć żyć od nowa. Czasami wydaje się, że ciągle imprezuje, jest egoistyczna i nie udziela pomocy. A co, jeśli prawda jest zupełnie inna? Co, jeśli tak naprawdę uwielbia pomagać, jest miła i skoczyłaby za tobą w ogień? Mimo, że każdego dnia sprawia wrażenie szczęśliwej, to tak na prawdę cierpi. Cierpi i nikt nie jest w stanie jej pomóc.
|
|
 |
Kiedy się pogubiłam? Na którym skrzyżowaniu skręciłam w złą stronę? Kto mnie podniesie, kiedy upadnę? Bo kiedy to wszystko się skończy, zostanę tylko ja. Ja stojąca przed sądem i czekająca na wyrok
|
|
 |
Pokazałeś mi światło, a potem bezczelnie mi je zabrałeś. Zaprowadziłeś mnie do raju tylko po to, żeby następnie zamknąć mi do niego bramy przed nosem.
|
|
 |
Diabeł jest prawdziwy, może być piękny, ponieważ jest upadłym aniołem, który niegdyś był ulubieńcem boga.
|
|
 |
Czasami po upadku brak sił by się podnieść i iść dalej. Wtedy pozostają dwa wyjścia, przeczołgać się resztkami sił gdzieś w mrok by móc odrodzić się na nowo, albo leżeć i stać się kolejnym stopniem dla tych co dążą do celu po trupach.
|
|
 |
Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie, zerwali kontakt, a potem wracają i są zdziwieni, że już na nich nie czekam.
|
|
 |
A pamiętasz jak mówiłam, że nie spadnę na dno? Że marzenia się spełniają póki mamy siłę?
|
|
|
|