|
sui.moblo.pl
nie odpowiem więc nie zadawaj pytań.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
nie odpowiem, więc nie zadawaj pytań.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
co noc nie mogę zasnąć przez tamto wydarzenie. przez tamto wydarzenie, które zmieniło moje życie. i do dziś nie potrafię sobie z tym poradzić, mimo, iż minęło już półtorej roku. to wciąż boli, boli jak cholera. ale nie mówię o tym nikomu, sama staczam z tym walkę, bo potrafię, bo chce, bo wiem, że dam sobie z tym radę. nawet, jeśli miałoby to trwać całe moje życie.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
piszę co czuję, czytam głupoty.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
właściwie to jutro mam zamiar zostać w łóżku i umrzeć.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
wiesz jak to jest być wychowywanym przez kogoś, kto cię nie chce? ja wiem. wiedzieć, że jest się tylko przeszkodą w szczęśliwym życiu rodziców? ja wiem. zostałam hodowana w drugim pokoju. i jako dziecko, którego nikt nie chciał, mówię ci, nie rób mi tego. bo jestem dobra i zależy mi. i nie poradzę sobie z tym. poczucie niechęci do ciebie pożre mnie żywcem.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
nie chcę utrzymywać kontaktu z ludźmi, którzy wywołują u mnie mordercze instynkty i upokarzają mnie do granic możliwości.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
powinnam pójść do nieba za to, że byłam twoją przyjaciółką.
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
nie chcę, żebyś mnie dobijała szczerością. nie możesz choć raz skłamać?
|
|
|
sui dodano: 23 października 2011 |
|
wyloguj się z Fejsbuka i napraw swoje życie.
|
|
|
sui dodano: 21 października 2011 |
|
wiem, że ciężko jest przez to przejść. i wiem, jak to boli, gdy w wieku nastu lat idziesz z konduktem pogrzebowym za trumną z ciałem jednego z rodziców. znam to doskonale. codziennie przeżywam to od nowa w mojej świadomości, choć wcale nie chcę. i to nie wstyd wołać o pomoc, prosić o rozmowę czy o chwilę milczenia. to nie poniża człowieka tylko pokazuje, że nie ze wszystkim można poradzić sobie samemu.
|
|
|
sui dodano: 21 października 2011 |
|
czuję się źle wiedząc, że to, co kiedyś nas łączyło, teraz nawet przyjaźnią nazwać nie można.
|
|
|
sui dodano: 20 października 2011 |
|
Od urodzenia narzucano mi co robić i w co wierzyć. Nie pozwolono mi wybrać. Cała moja rodzina składa się z chrześcijan, boguduchawinnych zaślepionych krzyżem i zmartwychwstaniem małych robotów, które w niedziele i święta posłusznie idą do kościoła. Szaleństwo. Osobiście, nigdy nie lubiłam tam chodzić. Wydawalo mi się, że wszyscy patrzą na mnie jak na aliena, przybysza z innej planety, lecz musiałam tam być. Cała moja rodzina przychodziła na te kipiące nudą nabożeństwa, a że i ja do niej należałam - musiałam przy nich trwać.
|
|
|
|