,,Gdzie jestem, kiedy mnie nie ma? W pokoju bez okien i drzwi, gdzie ściany są tak cienkie, że widzę i słyszę wszystko, co jest na zewnątrz, ale jednocześnie za grubę, żebym mógł sie przez nie przebić. Jestem tam, ale mnie tam nie ma. Dobijam się, żeby mnie wpuścili, ale nikt nie słyszy. Gdzie jestem, kiedy mnie nie ma? W krainie, gdzie nie jestem podobny do nikogo innego, gdzie ludzie porozumiewają się, milcząc, a powietrze, którym oddychamy, przesycone jest hałasem. Wpadłem między wrony i chcę krakać tak jak one chcę się porozumieć, ale nikt nie raczył mi powiedzieć, że Ci ludzie są głusi. Gdzie jestem, kiedy mnie nie ma? W miejscu, które jest całkowicie, nieopisanie pomarańczowe. Gdzie jestem, kiedy mnie nie ma? W miejscu, gdzie moje ciało zamienia sie w klawiaturę złożoną z samych czarny klawiszy, tylko -is i -es, a przecież wiadomo, że aby zagrać piosenkę, której inni zechcą słuchać, potrzeba jeszcze trochę tych drugich, białych. A po co wracam? Żeby znaleźć te białe klawisze..."
|