| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| To, co dzieje sie we mnie jest wiekszym balaganem niz zawartosc Mojej torebki, w ktorej znajdzie sie pomadka, dlugopis a nawet zel na bol... Od dwoch tygodni nie potrafie dojsc z tymi myslami  do ladu. Ale nie oznacza to, ze ktokolwiek ma prawo mi mowic Jak mam zyc i ktora droga isc. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Jest jedna droga. Jest druga droga. Sa dwie drogi. Zero podopowiedzi. Brak mapy. Duzy strach. Niewiadoma. Niestabilny grunt. I jedna, przestraszona osoba, ja... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Jak sie nie ma co sie pragnie, to zazdrości się innym, biedactwa. Ja mając Jego milosc posiadam wszystko. I zadna rzecz materialna nie jest dla mnie wazna, przykre, ze to wy przywiązujecie do tego taka wagę, no cóż. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 27 h... Brakować brakuje. Ale wytrzymuje. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ciezki dzień. Robien w pojedynkę czegos, co robią dwie lub nawet trzy osoby. Wyjebana jestem na maxa. Ale wsparcie Mojego brygadzisty jak widac podziałało. Za trzy tygodnie będziemy juz spać w Polsce. :) |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Slowo sie rzeklo. Strach jest. Ledwo odejdzie remont I kolejne zobowiazanie. Majowy urlop to bedziw gonitwa, prokuratura, Kosciol, restauracje, urzad. Nigdy tak jak Ciebie nikogo < 3 |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| W przeszlosci ucieklam, teraz walczę. Próba, ktora zdam na piątkę. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Uwazaj szmato, dzis gryzę. Od pól godziny zabijalam cie w myślach z milion razy. Wkurwienie, zmęczenie, i zawod osiagnal szczyt. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Najcudowniejsze i najbezpieczniejsze ramiona. < 3 dobranoc ;) |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Siedze w wannie, a tu telefon. Wraca! Wiec dzis zamienię z Nim kilka slow, pocaluje i zasne wtulona ! To nic, ze musze czekać, a oczy same sie zamykają, waze, ze Male marzenia sie spełniają! < 3 |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Obudzil mnie dźwięk budzika, próbowałam wylaczyc, ale aż szkoda bylo ruszyc reka, tak slodko spales wtulony we mnie, przebudziles sie, pocalowales w obojczyk, w usta i wyszeptałeś jak bardzo tęsknisz, z śmiechem zapytalam czy wyrzuca mnie gdy nie pojade do pracy, oczywiscie wiedzialam, ze za piec minut musze wstać, obdarowałeś mnie pocalunkiem slodko sie tuląc. Oplacalo siw spac, gdy wróciłeś z pracy, dzięki temu i ja docenilam Male gesty. < 3 |  |  
	                   
	                    |  |