|
Cos co wydawalo sie byc koncem, okazalo sie byc poczatkiem czegos lepszego.
|
|
|
Jedyny w swoim rodzaju. < 3
|
|
|
Jego ramiona i epoka lodowcowa. < 3
|
|
|
Niech to sie w końcu skonczy, mam dosyc wykladania, mam dosyc liczenia, mam dosyc oszczędzania, mam dosyc... Jeszcze trochę, wieksza czesc za Nami. Ech...
|
|
|
Wychodze z pracy, zamykamy z Askiem bramę, a tu Nasi mezczyzni. Noespodzianka. Jego przytulenie. Kolejna niespodzianka - kwiaty. Kolejna w domu - czekoladki.
|
|
|
Mialam wybor. Calkiem prosty. Z pozoru. A jednak bardzo trudny. Wybralam. Pierwszy raz nie droge na skroty. Pozostaje mi zacisnac zeby i uzbroic sie w cierpliwosc.
|
|
|
Aspiryna, gripostad, szlafrok, i przez najblizsze godziny ukochane lozko ! Moge chorowac, ale na raty, jezeli nie da sie chorowac teraz, Po PRACY, w czwartek, piatek PO pracy oraz cala sobote, to podziekujw, przeziebienia nie chce ! W niedziele zaczynamy urlop i jakos nie mam zamiaru przelezec Go w niemieckim lub polskim lozku.
|
|
|
Trudnosci sa po to, by je pokonywac, RAZEM.
|
|
|
I choc nie zawsze jest kolorowo, to jest jedynym przy ktorym pragne zasypiac i sie budzic.
|
|
|
Przepekac trudne i ciezkie trzy dni pracy, duze uboje, fuck. Czwartek spedzic w ramionach Skarba i sie spakowac, potem juz tylko piatek i... Nala < 3
|
|
|
Kilka godzin z Dawidkiem. Moze czas na dzidzi ?
|
|
|
|