|
spierdalajmaly.moblo.pl
Co ma wspólnego skok na bangi i seks? w obu przepadkach jak pęknie guma masz przejebane!
|
|
|
- Co ma wspólnego skok na bangi i seks? - w obu przepadkach jak pęknie guma masz przejebane!
|
|
|
- Stary, nie byłem aż tak pijany. - Zakosiłeś matce obrączke mówiąc: Frodo musimy zniszczyć ten pierścień. /chuckbass
|
|
|
Pamiętaj, ja kocham. Ale jeszcze raz odezwiesz się do mnie tak jak dzisiaj to obiecuję mój szacunek do Ciebie się skończy.
|
|
|
"nie pyskuj" - to mówią ci rodzice , gdy twoje argumenty są lepsze od ich .
|
|
|
stała oparta o nie swój dom, paląc nie swoje fajki, myśląc o nie swoim facecie.
|
|
|
siedziala na lozku w dresie . W tle slychac bylo smutna muzyke . opierajac glowe o sciane z jej oczu po bladych policzkach poplynely lzy a w glowie wciaz przewijaly sie mysli co jeszcze sie spierdoli ..
|
|
|
Jeśli będzie Ci na mnie zależało to znajdziesz drogę, nawet przez piekło.
|
|
|
ile razy można coś kończyć? no ile, ile, ile kurwa?
|
|
|
na początku był ból . ogromny , niewyobrażalny ból . łzy , popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek , królujących na mojej liście najczęśniej odtwarzanych . później złość . złość na niego , na to jak się zachował i że wszystko zniszczył . odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego . teraz ? akceptacja . poddanie się . i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca , gdy staje się dotępny . i tylko walczę ze wspomnieniami , których jest za dużo . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozwalić. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi
|
|
|
Obiecujesz? -Tak. -To powiem. -Mów. -Kocham cię. -I tego mam nikomu nie mówić?! Tym mogę się chwalić! - A potem uśmiechnął się łobuzersko.:)
|
|
|
ktoś może mi wytłumaczyć gdzie ja miałam oczy ? gdzie podział się mój rozsądek.? przecież to 11 miesięcy ... straconych. nie byłeś wart żadnej łzy teraz to wiem. nienawidzę tej części siebie która pozwoliła na to wszystko. nienawidzę tego roku i wszystkiego co się w nim działo. tak bardzo żałuję, że zraniłam tylu ludzi przez Niego. przepraszam. tak cholernie przepraszam. dopiero teraz wiem, że miałam szanse to zmienić. zmarnowałam ją ... teraz ? zmieniłam się. dzięki Tobie. i to jedyna rzecz, która Ci zawdzięczam / naucz
|
|
|
|