|
spieprzajkotku.moblo.pl
w dzieciństwie oglądałam bajki które wszczepiały we mnie wiarę w prawdziwą miłość. i chociaż te bajki nadal lecą w telewizji to niestety wiele się zmieniło. przede wsz
|
|
|
w dzieciństwie oglądałam bajki, które wszczepiały we mnie wiarę w prawdziwą miłość. i chociaż te bajki nadal lecą w telewizji, to niestety, wiele się zmieniło. przede wszystkim ja dorosłam i zobaczyłam, na czym polega prawdziwe życie.
|
|
|
- dzień dobry, poproszę kilogram miłości, wzajemnego zrozumienia, trochę namiętności i kilka deko zaufania. ile płacę? - przepraszam, ale nie dla Pani te towary. smutek, cierpienie, ból i strach znajdują się na półce obok...
|
|
|
głośne zadawanie pytań, na które nie ma odpowiedzi, jest jeszcze gorsze niż samotne płakanie nad odpowiedziami, które się usłyszało.
|
|
|
a najgorsze w nas ludziach jest to, że owładnięci własnym bólem, nie zwracamy uwagi na cierpienie innych...
|
|
|
i widzisz, nawet kiedy narysuję serce na chodniku, to niebo nad nim płacze.
|
|
|
to w jego oczach widziałam siłę, radość, pożądanie. to jego dłonie trzymały cały mój świat w garści.
|
|
|
chciałabym bezwstydnie namakać czułością, spijać pocałunki z Twoich ust, tonąć w Twoich ramionach... tak, to niewiarygodne, jak mało nauczyło mnie życie.
|
|
|
najgorsze są momenty tej pieprzonej nadziei, która szepcze ci do ucha, że nie wszystko stracone, a on tak naprawdę kocha tylko ciebie. wtedy przestajesz zwracać uwagę na to, co dzieje się wokół ciebie i znowu traktujesz go jak swoje powietrze. nie docierają już do ciebie żadne słowa, żadne tłumaczenia innych ludzi. jesteś tylko ty, on, i twoja chora, wyimaginowana miłość. a potem, jak za działaniem czarodziejskiej różdżki, wszystko do Ciebie wraca, ta cała pieprzona nadzieja gdzieś odchodzi i nagle okazuje się, że to powietrze cię dusi, powoli zabija od środka, a ty czujesz się jeszcze bardziej żałosna, niż na początku...
|
|
|
w sumie, gdyby na to racjonalnie spojrzeć, to już tyle razy mówiłam, że umieram z miłości, że naprawdę cudem jest fakt, iż jeszcze żyję.
|
|
|
a mi nawet ta jedna, prosta czynność nie wychodzi: kochać kogoś z wzajemnością.
|
|
|
i każdego dnia to samo, od nowa powtórka z rozdziału "napisz do mnie, bo ja nie chcę się narzucać, a żałośnie się czuję, kiedy nie rozmawiamy".
|
|
|
upij się ze mną tanią wódką, pozwólmy naszym ciałom podjąć decyzję, co dalej.
|
|
|
|