|
spidermonkey.moblo.pl
stała przed szafą. popatrzyła na wszystkie krótkie spódniczki bluzki na ramiączka topy prześwitujące sukienki bikini w 3 kolorach kolorowe staniki i majtki w kwiat
|
|
|
`stała przed szafą. popatrzyła na wszystkie krótkie spódniczki, bluzki na ramiączka, topy, prześwitujące sukienki, bikini w 3 kolorach, kolorowe staniki i majtki w kwiatki, obcisłe spodenki, wydekoltowane tuniki... wzięła i wszystko rzuciła do worka na śmieci. Czemu? Bo on ich dotykał i w nich ją tulił.`
|
|
|
Dlaczego wciąż mnie omija szczęście,którym właśnie jesteś Ty.
|
|
|
czarna kawa z cukrem, histeryczne zapędy i papieros jeden za drugim. niemiłosiernie ciągnący się czas, powrót do domu, zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca. nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło.
|
|
|
- Kochasz mnie ? - Tak. - Dlaczego ? - Bo inaczej nie umiem. - No ale czemu ? - Bo tak . - Jak tak ? - Tak . - Wyjaśnij mi to . - Jesteś jak powietrze . - Powietrze jest niewidoczne . - Ale zawsze przy Tobie . - Nieodczuwalne . - Zawsze Cię otula. - Nadal nie rozumiem . - A umiesz żyć bez powietrza ?
|
|
|
i chyba za bardzo się przywiązałam do tego jednego człowieka... i chyba dlatego tak bardzo mi go teraz brakuje..
|
|
|
`- co robisz ? - siedzę i myślę, dlaczego jestem taka głupia . - głupia ? - tak . - dlaczego ? - bo kocham kogoś, z kim nie mogę być .
|
|
|
-Leci Ci krew z palca.. Co się stało!? -Skaleczyłam się. -Bardzo boli? -Lepiej spytaj jak boli serce, które zraniłeś..
|
|
|
- Chcesz mnie uczyć flirtować? Zjadłam na tym zęby. - Zęby zjadłaś raczej na swoich cynicznych i uszczypliwych odzywkach. - Zapomniałeś o 'sarkastycznych'... Idiota. - Który ci się podoba. - Każdy ma prawo do życiowych błędów. - Czyli przyznałaś, że ci się podobam. - Nie.. tak... to znaczy nie! Smaż się w piekle. - Tylko z tobą, kotku.!
|
|
|
- obiecałeś , że przyjdziesz o dziesiątej . umierałam ze strachu ! , - to tylko siedem minut . - chciałbyś umierać przez siedem minut ?
|
|
|
`- obchodzę Cię jeszcze? - zapytał - mhm... jak zeszłoroczny śnieg - to przykre - odszedł - ale ja uwielbiam zimę... - wyszeptała
|
|
|
teraz się pozbierałam . nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej , nie potrafię już tak pięknie żyć , nie potrafię szczerze się śmiać . ale jestem . wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień . nie utrudniaj mi tego . nie wracaj .
|
|
|
`może znienawidzę. może się odwrócę. przestanę o Tobie myśleć, interesować się.. lecz gdy będziesz potrzebował mojej pomocy nie zostawię Cię samego. możesz na mnie liczyć. obiecuję.`
|
|
|
|