|
smerfetkaaa1.moblo.pl
Mamusiu…? Tak Skarbie? Co to takiego jest Miłość? Wiesz Córeczko to takie wielkie szczęście. Jak wielkie Mamo? Tak wielkie jak przy znalezieniu czterol
|
|
|
- Mamusiu…?
- Tak, Skarbie?
- Co to takiego jest Miłość?
- Wiesz Córeczko, to takie wielkie szczęście.
- Jak wielkie Mamo?
- Tak wielkie jak przy znalezieniu czterolistnej koniczynki, którejmozolnie szukaliśmy całe życie. Jednak niektórzy zrywają koniczynę, tymsamym zabijając ją. Suszą i wklejają do albumu wspomnień. Tak niewolno. Aby Miłość nie umarła trzeba o nią dbać, pozwolić Jej oddychać.
- Mamusiu czy ty w takim razie ususzyłaś Tatusia?
|
|
|
Chciałabym żeby czekolada nie tuczyła,papierosy nie uzależniały, przyjaźń była szczera, a miłość istniała.
|
|
|
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takiekrótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale… nie. Nie jestchyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jestmężczyzną z którym – jeśli go gdzieś zobaczysz – od razu chciałabyśspędzić resztę życia…
|
|
|
|
chciałabym, choć na moment zawrócić. cofnąć się grubo wstecz, przejść przez ulicę w jednej ręce zaciskając dłoń babci, w drugiej - wstążkę na której drugim końcu kołysał się balon. cieszyć się takimi banałami, jak wata cukrowa czy opakowanie baniek mydlanych. wracając do domu z ożywieniem opowiedzieć rodzicom cały przebieg odpustu. nie żyć tak jak teraz, nie wracając późnym wieczorem, ze szlochem ściskającym za gardło i tą cholerną wizją, prześladującą mnie do świtu. Jego obraz, kiedy bezpruderyjnie, z uśmiechem zaciąga jakąś panienkę, za napompowaną, kolorową zjeżdżalnię dla dzieci.
|
|
|
|
gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y, do głowy przychodzą mi różne myśli. zastanawiam się co robisz, z kim. a może to inna słyszy od Ciebie teraz Twoje słodkie słówka, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny za wiele.
|
|
|
Uśmiecham się do wspomnień
|
|
|
Ciałem w łóżku,
myślami w Paryżu,
a sercem przy Tobie.
|
|
|
I jeszcze jutro się obudzisz,
i zaboli,
i pojutrze też,
ale za każdym dniem coraz mniej.
|
|
|
Nie uważasz, że wspaniale byłoby rzucić wszystko i pojechać gdzieś,
gdzie nikogo nie znamy?
Czasami mam straszną ochotę to zrobić.
|
|
|
Zawsze Cię nie było.
Ja byłam zawsze.
|
|
|
Nie masz pojęcia,
jak bardzo pragnęłam Cię znowu zobaczyć.
|
|
|
|