głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
sluchajkotq Na to że potrafimy razem być ani złotówki do dziś nie postawił nikt.. S. Grzeszczak 3 zapomnieć o tobie to tak jak narysować kółko linijką. taa niemożliwe. Kied

sluchajkotq

sluchajkotq.moblo.pl
Na to że potrafimy razem być ani złotówki do dziś nie postawił nikt.. S. Grzeszczak 3
Na to  że potrafimy razem być   ani... teksty

sluchajkotq dodano: 26 października 2011

Na to, że potrafimy razem być, ani złotówki do dziś nie postawił nikt..||S. Grzeszczak < 3

zapomnieć o tobie to tak jak... teksty

sluchajkotq dodano: 26 października 2011

zapomnieć o tobie to tak jak narysować kółko linijką. taa, niemożliwe.
Autor cytatu: eloszmero

Kiedy Go widzę  nawet moje serce... teksty

sluchajkotq dodano: 26 października 2011

Kiedy Go widzę, nawet moje serce nakurwia salto ze szczęścia.
Autor cytatu: pepsiak

hahaha  d teksty sluchajkotq dodał komentarz: hahaha ;d do wpisu 26 października 2011
słodkie     teksty sluchajkotq dodał komentarz: słodkie ;)) do wpisu 26 października 2011
taaak!  D podoba mi się     teksty sluchajkotq dodał komentarz: taaak! ;D podoba mi się ;)) do wpisu 26 października 2011
złapałam w dłoń reszty z... teksty

sluchajkotq dodano: 25 października 2011

złapałam w dłoń reszty z dwuzłotówki w drugiej ściskając wodę mineralną. ruszyłam na szkolne boisko, siadając na pierwszej, wolnej ławce i przyglądając się grze znajomych, który nie zrobili sobie przerwy między dwoma wf'ami. - cześć. - usłyszałam nagle nad sobą. kątem oka widziałam te znajome jeansy, a powoli do moich nozdrzy docierał, także charakterystyczny zapach. wstałam na chwiejnych nogach, wciąż patrząc pod siebie. stałam przez Nim, znów blisko. ujął moją twarz w dłonie unosząc ją. w piersi łomotało mi serce, a wszelkie dopływy powietrza wydawały się odcięte. - jesteś. - wybełkotałam, ledwo utrzymując się w pionie. wsparł mnie ramieniem. - obiecałem.

nienawidzę oklepanych tekstów... teksty

sluchajkotq dodano: 25 października 2011

nienawidzę oklepanych tekstów podłapanych gdzieś z neta. nie znoszę niespodzianek, 'zobaczysz', 'spodoba Ci się' - kiedy osoba wygłaszająca te przypuszczenia nie ma zupełnie pojęcia, jaka jestem, co lubię i że w sumie nigdy się nie maluję, nie noszę sukienek, nie przepadam za wiśniami i mało piję, co wykracza poza powszechne stereotypy. odrzucają mnie goście, uważający się 'facetów', bo zaliczyli już niejeden zgon na vixie, i regularnie mają dostęp do fajek. kurwa, pojmij, że znając co najwyżej kilka cech mojego charakteru, moje imię i pasję - pozostaniesz co najwyżej znajomym.

to nieistotne o której przychodził.... teksty

sluchajkotq dodano: 25 października 2011

to nieistotne o której przychodził. nie liczyło się kilka cyferek odznaczających się wśród ciemności na zegarku. wcale nie było chorym wyskakiwaniem za piętnaście trzecia z domu wciskając na stopy kapcie. obsesja? bo lubiłam ocierać rozgrzewająco dłońmi swoje ramiona podczas, kiedy On powtarzał, że musiał mnie zobaczyć przed snem?

zapewne trochę obsesyjnym jest... teksty

sluchajkotq dodano: 25 października 2011

zapewne trochę obsesyjnym jest ciągłe myślenie o Nim, wyłapywanie Go wzrokiem na przerwach i ciągłe zagryzanie warg, kiedy pochodzi ku mnie. cudownie się uśmiecha, odruchowo obejmuje mnie ramieniem i szepcze do ucha, że cudownie dziś wyglądam. czar, który pryska każdego wieczoru, gdy leżąc w bluzie zarzuconej na cienką pidżamę, otulona Jego zapachem, znów zaczynam się bać - każdego oddechu, uczuć, szczęścia.

zimą wychodzi zawsze o tej samej... teksty

sluchajkotq dodano: 25 października 2011

zimą wychodzi zawsze o tej samej porze - czeka godzinę, czy urywa się z ostatniego niemieckiego. otula mnie ramieniem patrząc na każdego spotkanego gościa z jasnym przesłaniem, że żadna śnieżka nie może nawet mnie drasnąć. stając przed moimi drzwiami stwierdza, że cholernie zimno jest, a ja mam za miękkie serce i zapraszam Go na herbatę. sadowiąc mnie na stole rozgrzewa moją szyję ciepłymi wargami. lubię to.< 3

Siedziała na jego łóżku... teksty

sluchajkotq dodano: 25 października 2011

Siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała, nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie, to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała, chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł, jak spokojnie przy nim oddycha. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić. Za bardzo ją kochał. Ale stało się. Poczucie winy rozpierdalało mu płuca. Będzie musiał w końcu odejść. Zostawić ją z milionem pytań na ustach i z zaszklonymi źrenicami.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć