|
sloodkanaiwnosc.moblo.pl
dziękuję bardzo
|
|
|
nie być tak kochliwą, naiwną i dziecinną. mniej przeklinać i mniej palić. mniej słodyczy i mniej uśmiechu. mniej kawy. mniej zabawy, mniej przyjaciół, mniej telefonów. mniej tlenu.
więcej ciepła i czasu. więcej miłości, piątek i spokoju. więcej charyzmy, więcej opanowania i więcej herbaty. więcej słodzika, więcej jabłek i więcej pokory.
i więcej nie będę.
|
|
|
Zrozumiałam wreszcie bardzo ważną rzecz.
Genialne osoby szkoda marnować na miłość.
O wiele lepiej jest mieć w nich przyjaciół.
|
|
|
i pomyśleć, że jeszcze kilka dni temu mówił mi:
"z mojej strony to tylko przyjaźń."
|
|
|
Wiem, że Ty masz w sobie dużo miłości i pewnie
czujesz jakby nikt jej nie chciał od Ciebie wziąć. Masz już za sobą
kilka rozczarowań, boisz się trochę zrobić większy krok naprzód w
stosunku do kogokolwiek, więc robisz malutki i czekasz,
czekasz aż ktoś przejmie inicjatywę,
porwie Cię i zabierze tylko dla siebie.
|
|
|
wciąż boję się, że coś się nie uda.
że zawiodę, że inni zawiodą...
za dużo książek bez happy endów.
za dużo!
|
|
|
szaleję za nim! nigdy nie mówię mu jak bardzo.
w końcu czasem lepiej nie wiedzieć za dużo.
|
|
|
miało być długo i o wszystkim. ciekawie i z humorem.
nie wyszło.
|
|
|
ona kocha cię po polsku, angielsku, niemiecku, francusku… ja kocham cię w Braille'u.
|
|
|
Weszła zestresowana do sali. Postanowiła wrócić do karate, po 2 latach przerwy. Pora powrócić do tego co kochała. Rozejrzała się dookoła, w celu znalezienia trenera. Młodzież w jej wieku kręciła się po sali, ale jej uwagę przykół jeden z chłopaków, z czarnym pasem i mimo stroju jaki obowiązywał widoczna była jego zadbana muskulatura. Odwrócił się, spojrzał na nią i uśmiechnął się uprzejmie. Odwzajemniła uśmiech. Wreszcie znalazła trenera. Podeszła. Poznał ją od razu. – Czyżby to była nasza mistrzyni, we własnej osobie? – Zapytał wyraźnie uradowany. – No… Tak. – Przyznała zawstydzona. Po krótkiej chwili stała już przebrana na środku sali, trener aby ją sprawdzić kazał jej zmierzyć się z nowo poznanym przystojniakiem. CDN
|
|
|
CD. Wiedziała już, że miał na imię Piotrek, i że był naprawdę dobry. Stanęła przygotowana do walki. Chłopak wyglądał na zaszokowanego umiejętnościami dziewczyny. Uderzyła go mocno, lecz ten zrobił szybki unik, przewrócił ją, a sam wywrócił się na nią. – Całkiem niezła jesteś, mała – powiedział z dziwnym błyskiem w oku. – Dzięki… - Odpowiedziała i uśmiechnęła się swoim najpiękniejszym uśmiechem. Tego dnia nie dość, że wróciła do tego co kochała, to jeszcze znalazła nową miłość. Piotrka.
|
|
|
oj już takiego twardziela nie zgrywaj . amorek to mój dobry kumpel , prędzej czy później cię trafi / tymbarkoholiczka
|
|
|
|