|
sloneeczkoo.moblo.pl
Co z tego że jesteś teraz ze mną jak zaraz przyjdzie ona...
|
|
|
Co z tego że jesteś teraz ze mną jak zaraz przyjdzie ona...
|
|
|
siedząc sama, na pustej łące, odcięta od świata zastanawia się czy warto dalej życ. Czy warto żyć bez Niego... :(
|
|
|
- Spotkałam dziś Miłość...
- I co Ci powiedziała?
- Przepraszała, że nie zawsze trwa do końca.
- Płakała?
- Płakała, bo często rani.
- Krzyczała?
- Krzyczała, że nie zawsze jest piękna.
- Śmiała się?
- Śmiała się, bo umie z siebie kpić.
- Żałowała czegoś?
- Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie.
- Była zła?
- Złościła się, że czasem w nią wątpimy.
- Cieszyła się?
- Cieszyła się, że jej tak często szukamy.
- Co Ci jeszcze powiedziała?
- Powiedziała, że nie jest dla mnie...
|
|
|
Spotkałam MIŁOŚĆ, siedziała na kamieniu,
patrzyła na mnie, na CIEBIE i na nią.
Ciebie połączyła z nią, a mnie kazała odejść w nieznane.
Ale czy kiedykolwiek kochać Cię przestanę?
Zawsze będę kochała tylko Ciebie KOCHANIE.
Moje serce biło i bije tylko dla Ciebie.
|
|
|
Zostaw mnie samą,
Bo na to zasłużyłam.
Idź i bądź szczęśliwy,
Szczęśliwy bądź,
Jak gdyby,
Kiedyś coś złego działo się
To wróć, będę czekać.
Przepraszam za to wszystko,
Nie umiałam inaczej.
Proszę odejdź już,
Nie chcę byś widział, jak płaczę
A gdy będziesz daleko,
O jedno tylko proszę,
Pamiętaj patrząc w gwiazdy,
Że kocham Cię
|
|
|
Bo tylko w Twojej dłoni
Znaleźć mogłam ciepło, aby kwitnąć tak
Dla Ciebie
I tylko Twoją być.
|
|
|
W przeszłość zapatrzona
TY ? nie chciałeś jej słuchać
I nie umiałeś ufać
ONA ? zrobiła dla Ciebie tyle,
Pamiętała każdą wspólną chwilę
TY ? zacierałeś wszystkie wspomnienia,
A przez to straciłeś marzenia
ONA ? płakała dniami i nocami,
Cieszyła się każdymi sekundami
TY ? miłości innym nie dawałeś,
Ale czy tego żałowałeś?
ONA ? kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała,
Aż tak Cię kochała!
ONA - nadzieję swą straciła
I wszystko w przeszłość odrzuciła
Na samym dnie została
Nikt jej nie słuchał ? chociaż krzyczała!
Miłość tu nie zwyciężyła
Tylko jeszcze bardziej pogrążyła.
Całe życie jednak TY przegrałeś
Mogłeś wygrać, lecz nie skorzystałeś.
ONA ? choć kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała
Zrobiła coś jeszcze - POKOCHAŁA!
|
|
|
Byli kochającą się parą
Przyrzekli sobie, że nigdy się nie rozstaną
Spotykali się ciągle, lecz po kryjomu
Bo rodzice zabronili spotykać się
Nie potrafili bez siebie żyć
Byli sami przeciw całemu światu
Lecz przeszła przez głowe im myśl
Że nadejdzie kres ich cierpieniu...
Postanowili zginąć, zginąć tylko razem
Ona wpatrzona w niebo
On kończył wiązać już drugi sznur
Zrobili to!
Umarli trzymając się za ręcę...
I nie czuli już nic...
Ani miłości, ani cierpienia...
Nastał więc pogrzeb
Rodzice płaczący nad grobem swoich dzieci
Zastanawiają się czy mogłi temu zapobiec
Czy mogli coś zmienić...?
Ale niestety już zrobić się nic nie da
Można tylko popłakać
W dowód duszy istnienia...
|
|
|
sennie spoglądam na telefon. 2:37. brak nowych wiadomości ..
|
|
|
po prostu już mam dość, i to wszystko chyba się rozpadnie, przecież nie można utrzymać miłości na głupim "przepraszam skarbie" ...
|
|
|
Zapytałam czy mogę się przytulić. Odpowiedział, że nie. Myślałam, że żartuje. Nie żartował...
|
|
|
mrugnąłeś do mnie lewym okiem. uśmiechnęłam się i już szłam do ciebie, kiedy zza twoich pleców wyszła ona, kurwa.
|
|
|
|