|
Nawet gdy nie piszemy na gadu-gadu, to czuję się cudownie widząc status dostępności przy twoim awatarze.
|
|
|
wiadome było że jakaś piękna zawróci mu w głowie. Tylko szkoda, że zapomniał o tej pierwszej. I zajął się drugą. Narobił nadziei, a teraz nie chce się przyznać do błędu, do tego że doprowadził do zakochania się w nim. Słodził jej, robił nadzieję, opowiadał o sobie, mówił, że kocha. A tak na prawdę to był zwykły blef. Nigdy nie kochał.. Mówił tak, by zdobyć uwielbienie lasek, które były naiwne i głupie, że naprawdę mu na nich zależy.
|
|
|
- Naprawdę nic do mnie nie czujesz.?! - Czuję. - Więc o co chodzi.?! Naprawdę nie możemy być razem.?! - Chcesz wiedzieć o co chodzi.? - Tak.! - Bo kiedy jestem z tobą czuję się cudownie, a gdy przychodzi ona, czuję się tak przy niej, tylko że to inny rodzaj miłości. Ciebie kocham jako dziewczynę, z którą mogę się zabawić. A ona, ona jest moją przyjaciółką. Wiem, że zawsze mogę na niej polegać. I kocham ją jakby była moja, tylko moja. Przepraszam. Wybacz mi. - Po cholere mi robiłeś nadzieję.?! Skoro wiedziałeś, że mnie nie kochasz.?! A teraz jeszcze mówisz, żebym Ci wybaczyła. Wynoś się z mojego życia. Równie dobrze mogę Cię namalować na obrazku, twoje serce, mnie, nas razem. A potem wyrzucić i już nigdy nie patrzeć, jak się trzymamy za ręce, jak jesteśmy razem.
|
|
slajdziq dodał komentarz: |
1 stycznia 2011 |
slajdziq dodał komentarz: |
30 grudnia 2010 |
slajdziq dodał komentarz: |
30 grudnia 2010 |
slajdziq dodał komentarz: |
30 grudnia 2010 |
slajdziq dodał komentarz: |
30 grudnia 2010 |
|
Siedziała przed komputerem z kubkiem zimnej herbaty, której nawet się nie napiła, bo nie chciała spuszczać z oczu statusu dotępny i czekała, aż napisze. Nie napisał, ona nie miała odwagi, żeby to zrobić, była nie tylko nieśmiała, ale i zła. Więc tego wieczoru nie rozmawiali. W nocy jej poduszka była cała mokra od łez, które bez ustanku wydobywały się z jej oczu..
|
|
|
|
miała zaledwie osiem lat, a już wiedziała , że gdy tata daje stówe - nie ma co liczyć na wspólny spacer, czy niedzielne popołudnie. automatycznie brała pieniądze, chowała do skarbonki pełnej banknotów i zamykając się w pokoju szeptała 'dziękuję za miło spędzony czas, tato'. / veriolla
|
|
|
|