Poznaliśmy się przez mojego przyjaciela , spotykaliśmy się codziennie . Patrzyłeś na mnie jak na małego słodkiego kociaka. Wiedziałam że coś pomiędzy nami jest , tak bynajmniej mi się zdawało . Byłeś dla mnie powodem do życia i bólu ukojeniem . Chciałam z tobą być , kochałam cię i potrzebowałam. Pewnego dnia okropnie pokłóciłam się z moja najlepsza przyjaciółką . Opowiedziałam ci o tym wszystkim ty tylko wzruszyłeś ramionami i powiedziałeś że muszę sobie poradzić . A ja nie oczekiwałam od ciebie wiele chciałam tylko żebyś powiedział te cholerne słowa "nie martw się jestem z tobą". Zawiodłam się na tobie . A później już wszystko było oczywiste gdy powiedziałeś mi że mnie nie kochasz zrozumiałam czemu byłam ci taka obojętna . Stwierdziłeś że byłam tylko jednym z wielu pionków w twojej grze.Załamałam się lecz próbowałam zapomnieć.Było to trudne gdyż każdej nocy pojawiałeś się w moim śnie.To właśnie przez ciebie tak trudno mi zaufać innym.Ja byłam pionkiem , a ty jesteś skurwielem.Twoja M.
|