|
skrzattt.moblo.pl
Budzisz się rano wychodzisz z domu idziesz gdzieś i nagle spotykasz miłość swojego życia. Tak po prostu.
|
|
|
Budzisz się rano, wychodzisz z domu, idziesz gdzieś i nagle spotykasz miłość swojego życia. Tak po prostu.
|
|
|
Każdej nocy jest ktoś, kto pomyśli o Tobie, zanim zaśnie.
|
|
|
Przez dwa miesiące prosiłam Boga byś był ze mną. Teraz proszę o to, żebym była szczęśliwa. I co? Jestem. Widocznie, z Tobą bym nie była szczęśliwa.
|
|
|
Kiedyś powiem Ci, jak trudno mi było udawać, że nic do Ciebie nie czuję. Powiem Ci, ile razy miałam ochotę rzucić się na Ciebie i zacząć bezwstydnie całować; o tym, jak puste były te wieczory, kiedy z utęsknieniem czekałam na wiadomość od Ciebie; także o tym, jak cholernie zazdrosna byłam na imprezach, kiedy nawiązywałeś kontakt wzrokowy z tymi pustymi panienkami lecącymi za każdym facetem; o tym, jak planowałam złamać Ci serce; o tym, jak chciałam się Tobą zabawić, żebyś w końcu zrozumiał, że my - dziewczyny też mamy uczucia; o tym, jak powoli zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kurewsko silną miłość; jak działa na mnie Twój dotyk i magnetycznie spojrzenie; ile znieść musiałam, żebyśmy byli razem; ile łez wypłakałam przejmując się tym, co inni mówią na nasz temat . Opowiem Ci wszystko kochanie, więc teraz proszę... posłuchaj mnie choć na moment.
|
|
|
Chcę Cię mieć 8 dni w tygodniu, 32 dni w miesiącu, 400 dni w roku.
|
|
|
czy można sie w jakikolwiek sposób przygotować na nadchodzace zmiany ?
|
|
|
Popełniłam w życiu wiele błędów ale nigdy nie powiedziałam komuś ze go kocham, Nie wierząc w to.
|
|
|
Popełniłam w życiu wiele błędów ale nigdy nie powiedziałam komuś ze go kocham, Nie wierząc w to.
|
|
|
z potworami pod łóżkiem sobie poradziłam, więc z Tobą też sobie poradzę. / gewisser
|
|
|
Spokojnie otrząsnę się z tego wszystkiego. Wtedy ja tak samo przejdę obojętnie obok Ciebie, nawet na Ciebie nie spojrzę, nie zobaczysz w moich oczach żalu ani smutku.
|
|
|
Potrafiła wypatrzeć Go w tłumie ludzi. Gdy był coraz bliżej niej, ręce robiły się zimne stała wpatrzona w niego jak w obrazek w jego ruchy mimikę twarzy,a gdy minął ją i nie powiedział nic,zaczęła się zastanawiać czy to co kiedyś między nimi było działo się naprawdę czy to sen.
|
|
|
dy stała przy drzwiach wejściowych czekając na niego marzyła oo tym by spojrzał się w jej stronę. Stało się. Jednak to było coś więcej nie tylko rzucenie spojrzenia, jego wzrok do niej przemawiał Przeszły przez nią pozytywne dreszcze , nie wiedziała za bardzo jak ma to interpretować. Nie miała innego wyjścia jak zapytać Go samego. Podeszła niepewnym krokiem do niego stanęła obok On w tym samym momencie położył rękę na jej policzku mówiąc - O nic nie pytaj.
|
|
|
|