juz nie myslałam o Tobie juz nie rozpływałam sie na Twój widok a tym czasem zadzwoniłes z propozycja wspólnego wyjścia na zabawe andrzejkową shizaciewpierdziela
juz nie myslałam o Tobie , juz nie rozpływałam sie na Twój widok a tym czasem zadzwoniłes z propozycja wspólnego wyjścia na zabawe andrzejkową / shizaciewpierdziela
i jak sie czujesz płaczac gdy to ja tym razem sie zajebiscie bawie i mam ciebie w dupie... miło to tak jest . role sie odwróciły teraz to Ty walcz o mnie a nie ja o ciebie Chłopaczku ^^/ shizaciewpeirdziela
ona usiadła na jego kolana a on ja przytulił najmocniej jak sie tylko dało.... bo czuł jak trzesie sie z zimna i ze złości.... jak nikt jej nie docenia. tym jednym usciskiem i długim pocałunkiem zmienił ja tej nocy/ shizaciewpeirdziela
tak potrzebowała głupiego przytulenia sie do kogoś bez słowa, tak potrzebowała słów jestes wyjatkowa tak bardzo potrzebowała być z kim kto przez chwile bedzie wysłuchiwał jej żalu do Swiata o to ze jej chłopak to frajer... a ona i tak przeplata to wszytsko śmiechem i łzami. A ten cały kumpel powie tylko nie watr jest ciebie. Przytulił i pocałował bym juz nic wiecej nie mowiła / shizaciewpierdziela
widze jak na niego patrzysz a on onawet nie podejdzie, nie złapie ciebie za reke i nie da buziaka... widze tez jak reka ci drży. Dlatego złapał ja za reke i wyszedl na dwór z baru zaprowadził do altanki pozwolił sie przytulic i wygadac. jak najlepszemu przyjacielowi a przecież spotkali sie całkiem przypadkiem i nie wiedzieli od x- czasu. nie liczyła naweta na to spotkanie bo to oklega jak każdy inny... a okazał sie jedyna podporą w tym momencie jak Anioł pojawił sie i podniósł ... Dziekuje / shizaciewpierdziela
“Małpa siedząca na drzewie zerwała kokos i ze złością rzuciła go na głowę siedzącego pod drzewem mędrca.
Mędrzec z uśmiechem wziął kokos, wypił mleczko, zjadł miąższ, a ze skorupy zrobił sobie miskę.”
jak juz wszystko sobie ułozyłam powiedziałam mam wyjebane . wiem ze nie jestes wart mnie ze nie doceniasz tego co masz ... zaczynałam patrzec jaśniej na swiat z nowymi mozliwościami... ale jak zwykle musiałeś sie pojawić i robic nadzieje na dalsze "MY" po czym znikasz jak duch i nie wiem co sie z toba dzieje nawet tel. nie odbierasz... a niby to kobiety sa skomplikowane . / shizaciewpierdziela