Prowadzimy się lekko dłoń w dłoń. I nie ma strachu nie ma chaosu. Przy mnie bądź. Nasza baśń fikcja w którą uwierzyliśmy Oszukując zranione wspomnienia rozle
Prowadzimy się lekko, dłoń w dłoń.
I nie ma strachu, nie ma chaosu.
Przy mnie bądź.
Nasza baśń, fikcja, w którą uwierzyliśmy,
Oszukując zranione wspomnienia, rozległe blizny.
Karmione niezrozumieniem,
Pozostaje nam tylko żyć marzeniem.
Straciłam połowę życia.
bo widzisz, każdy człowiek wchodzi na drabinę.
Szczeble uginają się pod naszym ciężarem, a im wyżej się pniemy
tym łatwiej możemy się potknąć i spaść.
Ale co będzie kiedy dojdziemy na szczyt?