|
Zostało tylko echo
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic
Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi
|
|
|
Podnosze sie choc czasami upadam
latwiej jest zyc gdy przyjaciel pomaga.
|
|
|
Wierz mi,za dużo przybłędo napsułeś krwi
Prawda to nie światło dnia, przed nią nie uciekniesz
Kłamstwo jak szyba pod naporem pęknie
Nie pozostane dłużny,też życzę Ci źle
Mimo że Twoje rany goją się jak na psie
|
|
|
Znam wielu ludzi,niektórzy są fałszywi uwierz
A tak w ogóle,może teraz o Tobie mówię
|
|
|
Nikt nie obiecywał nam,że w życiu będzie łatwo
Za hajsem pogoń,HWD wrogom
Zobacz ile osób,dziś ufa naszym słowom
|
|
|
Wiesz jak jest,prawda boli
Złość,nienawiść,zazdrość,zawiść
|
|
|
i chociaż zawiść ma ludzką twarz
góra z górą się nie zejdzie człowiek z człowiekiem tak
|
|
|
może codziennie ściele swoje łoże śmierci
życie jest życiem, nie każdy się wyliże
|
|
|
Bądź człowiekiem a ludzię będą cie szanować
Szczere słowa gadka prosta
to co w życiu mną kieruje to mych bliskich troska
Pamiętaj, szukasz kłopotów? One same cię znajdą
|
|
|
Dobrze że nie wiesz co u mnie bo pękło by Ci serce
Mam ziomek wszystko a nawet jeszcze więcej
|
|
|
idąc na spotkanie z inną, wychodząc z bramy
Wiem że kiedyś się spotkamy.
|
|
|
Sam na sam ze sobą, dość mam tego
Mówić o zmysłach i brzmieć jak monolog głuchego
|
|
|
|