|
Życie polega na wyborach,
Wiem trzecia nad ranem, to na to późna pora
|
|
|
gdy przyglądam się tym niepotrzebnym kłótniom
Zdałem sobie sprawę jak bez ciebie jest mi trudno
Chciałbym tyle ci powiedzieć przeprosić Lecz za późno
|
|
|
Niech wrócą te chwile nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
|
|
|
Spójrz cofnięcia czasu nie da się kupić
Ani sprzedać i pamiętaj o tym
Bo każdy miał chwile ze nieświadomie kogoś żegnał
|
|
|
łatwo kogoś stracić a trudniej tu przyjąć
Kiedy się o tym myśli widzisz
Jak nieświadomie można pożegnać kogoś
|
|
|
Proszę Cię nie płacz szkoda Twoich łez
Jeszcze się przekonasz, że w życiu ciężko jest
|
|
|
Ciężko jest wyjść z przepaści nałogów
Będziesz miał kumpli tak samo jak wrogów
Poczujesz szczęście i napotkasz złość
Kiedy dzieciaku życie traci w kość
|
|
|
Jedni kochają, a nienawidzą drudzy
I Twe marzenia obracają w gruzy
|
|
|
Powiedz mi, ilu takich samych jak my
Powiedz mi, ilu nienawidzi takich jak my
Powiedz mi, czemu zabijamy by żyć
|
|
|
Kropla wody drąży kamień, kropla krwi rany
|
|
|
Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć
|
|
|
Los wspomnień mroczna moc
Gdzie dziś marzenia nasze są?
Blizny po szczęściu...
|
|
|
|