|
Jeśli masz kłopot z odnalezieniem drogi, nie patrz już na znaki,
wsłuchaj się w przestrogi, ten świat wrogi niejeden umysł zniszczył,
|
|
|
Nadejdzie czas rozliczeń to podziękuję wrogom
tu miłość, nienawiść sypiają wciąż ze sobą.
Poczekaj kur*a jeszcze się odkuje, mówię co czuje niczego nie żałuje.
|
|
|
Trzymaj się środowiska którego jesteś pewien
Pomagaj im w potrzebie nie zawsze jest jak w niebie
Cały czas wierze w siebie i w swoje możliwości
|
|
|
Wbrew wszystkiemu działam po swojemu
Wbrew każdemu działam po swojemu
Wbrew systemu działam po swojemu
Ku ogólnemu zdziwieniu działam po swojemu
|
|
|
Niejeden sen proroczy zniszczony przez codzienność
Stąd ilość płytkim czynom kłótnie wciąż z rodziną
Niejeden człowiek zginął i wielu jeszcze zginie
|
|
|
Będę działał po swojemu na zawsze i na wieki
Póki nie spadną powieki ja będę się udzielał
|
|
|
Z ziomkami sztama od zawsze tak bylo
Jedna krew jeden styl jeden szyk jedna milosc
|
|
|
muszę być wilkiem gdy wkoło są wilki, jesteś przeciwko to na wieki zamilknij.
|
|
|
Idę o zakład że wszystko będzie grało,
Ułoży się kochanie co by się nie działo.
|
|
|
Jak każdy z nas mam los we własnych rękach,
Co by się nie działo dzieciaku weź nie pękaj.
|
|
|
Nie chcesz mnie widziec to sie nie wpraszam
Nie znam slow: "prosze" i "przepraszam"
To moje zycie, moje sumienie
Blaski i cienie, za pozno, sie nie zmienie
Scenariusz nie ogranicza, niech swiatla zgasna
Popatrz na mnie, zaden ze mnie aktor
|
|
|
Zacznij na serio swoje zycie brac
Taka jest prawda, kazdy o cos prosi
Kazdy ten ciezar na barkach nosi
Ide do przodu, choc mam juz dosyc
Ciagly niedosyt, wiecej i wiecej
Zwiazane rece codziennosci sznurem
Ktos idzie w dol, a ktos pnie sie w gore
|
|
|
|