|
seqqtember.moblo.pl
jaaa ale masz fajnie o moja mama wreczodwrotnie. nigdy nigdzie mnie wypuszczac nie chce :
|
|
|
-jejkuu, zobacz. fajnie dzisiaj wyglada nie? - yy, przypominam ze masz na niego wyjebane? - ojej! no tak. pff, ale mu ta koszulka wisi.... /seqqtember
|
|
|
im dłużej to próbuje rozkminic tym mniej mi sie udaje. taka rada: moze jak nie potrafisz sie trzymac jednej to sie nie wiąż? zaczynasz do mnie z jakim tekstem (standard), ten uśmiech a po chwili koniec usmiechu i odwracasz sie. no taa, przypomniałeś sobie ze masz dziewczynę. może pora to zapamietac? chociaz taa, dlugo to nie potrwa to sie nie wysilaj. /seqqtember
|
|
|
i zastanawiam sie tylko czy ustawiajac opis ' ;***** ' chcesz dać jej dziecinny dowód miłości czy mnie wkurzyć. bo mam dziwne przeczucie ze to drugie. że niby mam tak żałować że z ciebie zrezygnowałam, taa? cwane, tylko nie działa. conajwyzej irytuje. /seqqtember
|
|
|
i poszła na tą dyskotekę. a gdy nikt nie patrzył wyszła i uciadła na środku schodów na ostatnim piętrze. zaczęła płakać, tak po prostu. była bezsilna. próbowała sie pozbierać ale nie potrafiła. myślała się że zaraz stanie sie tak jak w filmie. on przyjdzie, usiadzie koło niej, przytuli i pocałuje. czekała. ale nie przyszedł. / seqqtember
|
|
|
a kiedy wszystko zaczeło być idealnie, wszystko zaczęło się układać a jej życie przestało sie jebać na każdym zakręcie... obudziła się. /seqqtember
|
|
|
siedziała w parku mimo że była 8 rano a normalni ludzie spali. głupie przyzwyczajenie. zawsze siedzieli tam razem. a teraz bała się podnosić głowe by nie zobaczyc jego nowej dziewczyny. była serio miła ale miała wielki minus za sam fakt że pokochała tego skur*iela. w pewnym momencie jednak ja zobaczyła. uśmiechneła się jednak miło i powiedziała cześć. jednak ona nie przeszla tylko usiadła koło niej. 'już z nim nie jestem. i wiem jak to boli. mcdonald na poprawe humoru?' zapytała uśmiechając sie zachecajaco. ' no nie wiem...' 'ja stawiam' 'a, no to pewnie' / seqqtember
|
|
|
|