 |
Nie dość, że umiała żyć bez pieniędzy, to jeszcze powietrze jej odebrano...
|
|
 |
Sny się spełniają. Najpiękniejszy był ten o NIM i o NIEJ i o pocałunku... Po pięciu miesiącach odrębności, dwa dni po marzeniach sennych...
|
|
 |
Nie będę drugi raz na tyle głupia, nie dam się wszystkim ludziom dookoła mnie, którzy Cię nie znają, którzy oceniają i karzą mi się ciągle zastanawiać nad swoim życiem. A ja będę żyć chwilą ! Nikogo z was nie posłucham, nie będę analizować dokładnie każdego swojego ruchu ! Nie będę poddawać wątpieniu uczuć i myśleć CZY TO MA SENS. Będę żyć jak chcę !
|
|
 |
"Zaczyna czarować" pomyślałam i włączyłam w głowie guzik "myśl racjonalnie, zachowaj obojętność" , co nie było łatwe w tej GODZINIE SZCZĘŚCIA.
|
|
 |
Nobody said it was easy...
|
|
 |
ta nikła wiara... "jak się kogoś całuje, to trzeba tę osobę kochać" - po czym pocałowali się na pożegnanie
|
|
 |
"Kiedyś wierzono, że krew z palca serdecznego płynie bezpośrednio do Twojego serca, nie rozdzielając się nigdzie po drodze. Tak więc kiedy założysz pierścionek nikt już nie może wejść do Twojego serca, jeśli wpuścisz kogoś do niego, nikt inny nie będzie mógł już tam wkroczyć."
|
|
 |
Cudownie ! Jak zawsze z NIM. Nieziemsko i wyjątkowo. Nie da się tego opisać ludzkimi słowami. To spotkanie tak wiele mi dało, chociaż trwało tylko godzinę. Wszystko było szczególne i pożegnanie również. 60 minut wpatrywania się w oczy drugiej osoby - bo są one oczyma duszy... Pożegnanie - oboje chcieliśmy? ... ja przytuliłam, on zakręcił mną... i moim światem również.
|
|
 |
BOŻE DODAJ MI SIŁY PO DZISIEJSZYM SPOTKANIU Z NIM. ŻEBY TE 5 MIESIĘCY ZAPOMINANIA NIE ODESZŁY W NIEPAMIĘĆ.
|
|
 |
ten esemes z propozycją dzisiejszej herbatki, ta nieopisana radość i jednocześnie zwątpienie w to co będzie dalej.. by nie umrzeć jeszcze jeden raz
|
|
 |
telefon od NIEGO i jestem już spóźniona... tylko ON tak na mnie działa. tylko ON wprowadza tę magię będąc chwilowo na drugim końcu kraju
|
|
 |
w twoich doskonałych palcach,
jestem tylko drżeniem
|
|
|
|