|
semidolce.moblo.pl
Mógłbym rozliczyć każdą z was za gwałt na emocjach Albo obrócić to w żart i ukryć rozpacz Gdy czas zabija nas i tylko blizny na łokciach Zmieniają mnie z mężczyzny w c
|
|
|
Mógłbym rozliczyć każdą z was za gwałt na emocjach
Albo obrócić to w żart i ukryć rozpacz
Gdy czas zabija nas i tylko blizny na łokciach
Zmieniają mnie z mężczyzny w chłopca
|
|
|
Mógłbym wyzbyć się skrupułów gardząc istnieniem
I do końca życia walczyć ze swoim sumieniem
Najpierw uwierzyć w znaki i zyskać nadzieję
A potem stracić wiarę w ich znaczenie
Mógłbym spróbować zakryć ból, wyjmując z kieszeni kilka
Uśmiechów, które kiedyś próbowałaś już rozkleić
Gdzieś po kilku z pośród setek moich twarzy
Albo czekać na to co się zdarzy
Mógłbym uwierzyć w przeznaczenie i nagle stać się biernym
Mieć nadzieję, że muzyka uczyni mnie nieśmiertelnym
|
|
|
Chodź zabiorę ciebie na moje osiedle
Wypijemy, zapalimy.
Pokażę ci, jak żyjemy, jak się bawimy.
|
|
|
I spojrzeniem nieraz kobiety więcej nagrzeszą niż czynem.
|
|
|
"kumple wiedzą, że garbie się od zawsze, bo nosze na barkach za duży bagaż doświadczeń"
|
|
|
"Jakoś nie byłem nigdy typem, który miał wokół Tłumy sztuk i wolałem raczej stać z boku Bo choć nie znałem nigdy zaklęć na śluz w kroku Kilka z nich leciało na jakiś kurwa błysk w oku..."
|
|
|
Myśl o Tobie sprawia, że wciąż idę w tą stronę, gdzie czekałaś.
Codzień i co wdech czuję twój zapach.
Na barkach Cię niosłem, ty się śmiałaś.
Wtedy tam nie było dla nas świata,
Wtedy liczyło się tylko to piękno, które nas już nie otacza.
Wtedy myśl o Tobie sprawia, że wciąż idę w tą stronę,
gdzie czekałaś codzień, i co wdech czuję twój zapach.
Na barkach jak Cię niosłem ty się śmiałaś.
Wtedy tam nie było dla nas świata,
Wtedy liczyło się tylko to piękno, które nas już nie otacza.
Wtedy, żeby nie to, byłabyś nadal.
|
|
|
po co mówisz mi ciągle, że nasze światy do siebie nie pasują. po co tak często wspominasz że nie jesteś chłopakiem dla mnie. dlaczego tak dużo mówisz o tym jaki to jesteś zły, i że dziewczyny takie jak ja nie powinny pokazywać się w twoim towarzystwie... przecież nic nie wiesz o tym skąd przyszłam... mówisz że anioł prowadza się z diabłem... ale widzisz żebym gdzieś kurwa miała skrzydła ?
|
|
|
[...] I właśnie wtedy, obiecałam sobie że nigdy, ale to kurwa nigdy więcej nie oddam swojego serca w ręce frajera, który je złamie i wyjebie z zimną krwią, bez najmniejszego żalu...
|
|
|
pierwsze spotkanie, jak podróż w nieznane... siedzieliśmy wpatrzeni, tak jak dzieci które jeszcze nic nie wiedzą. ona jest ze snu, a ubrana w codziennośc... dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno... ;)
|
|
|
|