|
semidolce.moblo.pl
Co weekend jestem VIPem jestem V.I.P. Jestem VIPem dupy wkładają nogę w drzwi Kolesie chcą się bić albo lecieć na free Za free to leją mi za barem jestem V.I.P.
|
|
|
Co weekend jestem VIPem, jestem V.I.P.
Jestem VIPem, dupy wkładają nogę w drzwi
Kolesie chcą się bić albo lecieć na free
Za free to leją mi za barem, jestem V.I.P.
|
|
|
Z powrotem w moim idealnym mieście, pogoda szklana tam też jest
Idę się przejść gdzieś, pełna swoboda, to totalna przygoda - mogę ją przeżyć we śnie
To może powodować, że nie chce mi się wstawać wcześnie
To słowa "relaksować się" pomnożone razy dwieście
|
|
|
tacy jak Ty mogą o naszym życiu śnić , więc zamknij pysk odwróć się i nie mów nic,
ona chce tańczyć tu i tak ma być ... ;)
|
|
|
To tylko słowa, mogę nimi czarować... Twoja w tym głowa, burzyć i budować od nowa... Coś zaryzykować, nie chować głowy w piasek, zachować klasę, zrobić coś przed czasem
Sprawdź to! Musi się udać!
Dziś wierzę w cuda, masz to jak w banku, stówa!
Ej, sprawdź to! Trzeba zasuwać
jak Hayabusa, jakby się walił Świat w gruzach
Lubisz to suko, lubisz to suko, lubisz to, lubisz to, lubisz to suko ;))
|
|
|
Mimo , że jesteś słodka, jak będziesz dawała każdemu się polizać to nie będziesz nawet smaczna... ;)
|
|
|
Czuje ze zawsze już będzie tak.
Tule się do Twych rąk- nie czuje nic....
Boje się poczuć coś - to boli wiem..
|
|
|
są noce kiedy nie chce się żyć
Są.... i nie mogę nic, nie zrobię nic
Są czarne chwile, nie każda mija
Są... gdy jestem niczyja
|
|
|
Wieczorem pora upić się
Tak najłatwiej przełknąć łzy
A potem gadka z byle kim
Do znudzenia aż mnie mdli
Wracam sama chociaż ktoś
Za rękę trzyma mnie
Może nawet kochać chce
Ja udaję że już śpię
|
|
|
Może to nie byłaś Ty, albo ja byłem kimś innym,
ale Ty lubiłaś być ze mną w sumie bez przyczyn,
bo nie dawałem Ci nic oprócz wspólnych chwili.
Mówiłaś mi, że mam ten błysk, choć przy Twoim mój był niczym.
Na początku nic nie czułem, na pewno nie chciałem ranić,
bo dobrze znam się z tym bólem, gdy serce krwawi.
Teraz bym jej nie zawiódł, wróciłbym się o dwa dni.
I sprawił że z tych akcji dzisiaj byśmy się śmiali.
Wiem że w głowie mam burdel, mam nie poukładane.
Chociaż staram się jak umiem, to raczej nie realne,
żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę.
Może kiedyś się nauczę, przestanę czuć się bezkarnie.
|
|
|
|