|
selektywnie.moblo.pl
1 I znów fragment piosenki oznaczający że to on dzwoni zaczął rozbrzmiewać na cały pokój. Nie chciałam odebrać. Nie chciałam do tego wracać. Skończył. I znów. Nie wyt
|
|
|
(1)I znów fragment piosenki oznaczający, że to on dzwoni zaczął rozbrzmiewać na cały pokój. Nie chciałam odebrać. Nie chciałam do tego wracać. Skończył. I znów. Nie wytrzymałam, za piątym razem odebrałam. "Co Ty kurwa chcesz?" - wypaliłam na starcie. "Jesteś w domu? A zresztą widzę, ze jesteś. Zejdź na dół" - jak gdyby nigdy nic powiedział tak sobie "Po jaką cholerę?" "Złaź bo tu zimno" Zeszłam. I co ujrzałam? Jego z jedną, piękną, czerwono krwistą różą – z taką jaką kochałam. "Co ty tu robisz?" - byłam tak cholernie wkurzona za to że tu przyszedł, ale tez błagałam Boga żebym się nie rozkleiła, bo przecież już mi przeszło. "Musiałem tu przyjść. Ja tak dłużej nie mogę. Wybacz mi. Tak cholernie za tobą tęsknię. Za chwilami spędzonymi razem. Za wielogodzinnymi telefonami. Tak bardzo chcę cię nadal mieć obok siebie.
|
|
|
(2)Chcę cię mieć tylko dla siebie. Ja tak bardzo cię kocham, ze tego się nie da opisać słowami” zaczęłam się śmiać „Dobre. Po tym wszystkim mam ci wybaczyć? Po tym jak na moich oczach na wakacjach specjalnie przytulałeś się z nią. Chodziłeś z nią w nasze miejsca i to ją tam trzymałeś za rękę. To z nią patrzyłeś w gwiazdy. T ona była twoim światem tylko dlatego, ze się zauroczyłeś. I ja ma ci wybaczyć. Wiesz co? Jakbyś wtedy z nią zerwał, jakbyś wtedy zrozumiał to może i tak, ale teraz nie. Ułóż sobie życie z kimś innym nie ze mną. Na to nie licz. Teraz ja mam inny obiekt szczęścia. Teraz znalazłam kogoś kto da mi to cholerne szczęście. Kogoś kto będzie zawsze w przeciwieństwie do ciebie. Odejdź i nie mieszaj mi po raz kolejny w życiu.” Odwróciłam się i weszłam do domu. Osunęłam się po drzwiach, uśmiechnęłam i szepnęłam sama do siebie „Dałam radę, jestem z siebie dumna/z Internetu
|
|
|
Kłócimy się , wkurwiamy , denerwujemy , ranimy , niszczymy , doprowadzamy do agonii , godzimy , przytulamy , całujemy , kochamy , walczymy , wygrywamy , przegrywamy , znów ranimy i znów niszczymy , doprowadzamy się do szału , trwamy , wierzymy , wspieramy , trzymamy , sprawiamy sobie ból , besztamy , wchodzimy na psychiki , boimy się , krzyczymy , płaczemy , śmiejemy , staramy się , tracimy , upadamy , wstajemy - ale jesteśmy razem , mimo wszystko .
|
|
|
Jesteś najlepszą dupą w szkole. Nosisz tylko markowe ubrania. Jesteś rozchwytywana przez facetów. Spotykasz Jego. Spotykasz się z nim każdego dnia. Stroisz sie specjalnie dla niego. Chodzicie razem do klubów - nadal błyszczysz. Koleżanki zazdroszczą Ci szczęścia , które masz. Po szkole latasz uśmiechnięta. Nikt już nie jest w stanie Cię zdobyć. Mija miesiąc góra dwa. Nudzisz się, zaczyna Cię olewa......ć. Chodząc po szkole, uśmiech z ust powoli zanika. Ubrania już nie grają głównej roli. Nawet szeroki, stary sweter jest dobrym wyjściem. Spotykacie się tylko raz na weekend. W końcu zrywa. Następnego dnia widzisz go z inną. W najlepszej butelce siadasz pod płotem pijąc wódkę prosto z butelki , a po policzku spływają Ci czarne łzy - nic się nie liczy. Przestajesz błyszczeć. Zniszczył Cię.
|
|
|
Wiesz, czego nienawidzę najbardziej? Nienawidzę paru pierwszych dni po naszej rozłące, czasami tygodnia, czasem miesiąca. Nienawidzę tego czasu kiedy wiem, że mogłabym być tam z Tobą, a jestem tu. Nienawidzę tej świadomości, że znów zaczynam tęsknić, nie mogę Cię zobaczyć, a jedyne co mogę zrobić to gapić się daleko przed siebie i myśleć, że gdzieś tam za horyzontem mieszkasz sobie i żyjesz spokojnie bez świadomości, że ktoś oddałby wszystko, by Cię choć przez chwilę Cię ujrzeć. Nienawidzę tych nocy, gdy śpię na poduszce mokrej od łez i nie mam nawet siły, by się podnieść. Ból spowodowany Twoją nieobecnością w moim życiu jest gorszy od zamętu jaki w nim zrobiłeś.
|
|
|
Wyglądała pięknie jak nigdy, podeszła do niego i usiadła na kolanach. Przejechała dłonią po jego twarzy i słodkim uśmiechem wypowiedziała jedno magiczne słowo 'wypierdalaj'..
|
|
|
Po wielkiej miłości sprząta się długo i we łzach. Niby się wie, że listy, zdjęcia, maskotki, zasuszone kwiatki to śmieci, że ich miejsce jest w kuble, ale co z tego, że się wie. Każdy listek i skrawek papieru coś przypomina; jakieś szczęśliwe chwile we dwoje, jakieś marzenie, jakieś wakacje, po których miało być jeszcze piękniej. I w ogóle się o tym nie myślało, że wszystko, co robimy razem, robimy ostatni raz. Zamiast sprzątać, upycha się więc w szufladach, na półkach i w pamięci wszystko, co po miłości zostało; każdą sekundę wspólnego dnia.
|
|
|
cel doświadczenia : zapomnieć o Nim. konieczne przedmioty : wódka,papierosy, chusteczki, czekolada, ciepły koc, dobry bit lub dobra komedia. obserwacje : jest źle, z każdym kieliszkiem przed oczami pojawia się jego twarz, z każdym buchem myślisz tylko o Nim. wniosek :o nim nie da się zapomnieć. jest jak narkotyk. nie możesz bez niego żyć.
|
|
|
Grasz na moich uczuciach, jak nikt inny. Niby jesteś, a jednak Cię nie ma. Odezwiesz się raz na jakiś czas i tyle. Nie ma już tych całonocnych rozmów, po których ciężko było rano wstać, ale po których robiło się jakoś lżej na duszy. Nie ma już tych głupich rozmów o byle czym. Teraz ja mam swój świat, a Ty swój. Trochę przykre, że dwóch ludzi, których niegdyś tak dużo łączyło, teraz zachowują się, jakby byli dla siebie zupełnie obcy.
|
|
|
Bezsilność i złość ogarniały ją do tego stopnia że czuła jak i tak już niestabilny grunt osuwał się spod jej nóg. Tęskniła , cholernie tęskniła za tym idealnym uczuciem. Może nie był perfekcyjny,ale jakoś sprawił że na dźwięk jego imienia ona reaguje jak chora wylewając litry łez. Brakowała jej smaku świeżo skonstruowanej pizzy według jego przepisu i błogiego lenistwa przed telewizorem w jego ramionach. Kochała nadal i nic na to nie mogła poradzić .
|
|
|
(1)Udany związek, to 75% starań z obu stron i 25% uczucia. Może to przykre, co mówię, ale zakochanie i gorące, płomienne uczcie stosunkowo szybko mija (do roku czasu) i przechodzi w coś głębszego - dojrzałą miłość, nad którą trzeba solidnie pracować.
Po pierwsze, ważne jest, aby wybaczać sobie rzeczy wypowiedziane w złości i emocjach. Związek to burza emocji i czasami powie się coś za dużo, czego później się żałuje. Uważam, że nie należy wypominać takich rzeczy. Oczywiście istnieje granica, ale tutaj każdy powinien ją ustalić samodzielnie.
Po drugie, najważniejsza jest rozmowa o tych rzeczach, których w sobie nie lubimy.
|
|
|
(2)Nawet jeżeli to przykre usłyszeć od ukochanej osoby, co ją w nas drażni, to trzeba starać się to zrozumieć, a nie obrażać się na siebie nawzajem.
Po trzecie, nie starajcie się siebie zmienić, tylko zaakceptujcie swoje wady i siebie takimi, jacy jesteście. Każdy ma wady i zalety i skoro jesteście ze sobą, to bilans na pewno jest dodatni. Ważne jest, aby nie rozpamiętywać złych rzeczy i żeby one nie przesłoniły dobrych. Najważniejsze jest trzeźwo patrzeć na swoje zalety i wady, a nie wyolbrzymiać ich w którąkolwiek ze stron.
A więc wybaczenie, to podstawa udanego związku. Miłość zaczyna się tam, gdzie zaczyna się przebaczenie.
|
|
|
|