|
przyszedł i tak po prostu oznajmił mi , że chce spróbować jeszcze raz, że ciągle coś do mnie czuje i nie potrafi wygrać z tym uczuciem . powiedział , że nigdy żadnej dziewczyny nie kochał tak długo , że to uczucie jest takie silne , że nie radzi sobie z codziennością . z uśmiechem stwierdził , że ciągle o mnie myśli i pragnie bym była przy nim , spojrzałam przypadkowo na jego ręce w oczy rzuciła mi się obrączka którą jeszcze kilka miesięcy temu podarowaliśmy sobie na znak miłości, uśmiechnęłam się i pokazałam mu swoją dłoń. zdziwił się, że ją noszę. zbliżył się do mnie i wyznał, że kocha. nie mogąc opanować radości złączyłam nasze usta które od dawna mimo rozstania pragnęły siebie nawzajem.
|
|
|
Najbardziej lubiła siadać na schodku, i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała, ciepła herbata ogrzewała jej dłonie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym, jak przecudownie by było, gdybyś był w tym momencie obok niej...
|
|
|
'wyjdź' - napisał mi smsa. narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. stał z kumplem kompletnie pijany. - sorry, że takiego go przywlokłem ale nie dawał mi spokoju. - oznajmił jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek. - kochanie. - wybełkotał. - nieźle się najebałeś. - rzuciłam wkładając ręce do kieszeni. - cicho, co się drzesz? kocham cię wiesz? - podniósł z deka głos. - powiedz mi to jak będziesz trzeźwy. - syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu. - gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a ty masz go w dupie. - wybełkotał. - idę do domu i zrzucę ci z okna warkocz skarbie. - zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa 'wyginaj się tam, ile mam czekać na tego warkocza?' taki idiota a taki kochany.
|
|
|
Dlaczego ludzie się rozstają? Jak można kochać, a później nienawidzić. Przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. Przecież tyle cudownych chwil spędzonych razem, tyle uśmiechów i tyle zmysłowych spojrzeń wymienionych między sobą. Tyle rozmów, tyle wsparcia... Sytuacji, wspomnień. Tyle słów, że się kocha, że się potrzebuje. I tak po tym wszystkim po prostu koniec?
|
|
|
Nie mogę obiecać Ci,że spędzimy ze sobą resztę życia. Jesteśmy młodzi nie wiemy co przyniesie nam los. Jednak mogę szczerze powiedzieć, że w tej chwili jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Tyle musi wystarczyć.
|
|
|
Bo gdy jesteś przy mnie jestem pewniejsza siebie, nie boje się jutra. I nie boje się zamknąć oczu. Twoje spojrzenie sprawia, że moje myśli są spokojniejsze. I nie boję się marzyć. Kiedy jesteś daleko. Moje marzenia pękają jak bańki mydlane.
|
|
|
I gdy przyszło ciemne, zimne popołudnie, uświadomiłam sobie, że nie mam nikogo, nikogo kto mógł by mnie przytulić w smutku, dać swoją bluzę w zimnie. Że potrzebuję kogoś, kto by mnie kochał. Że mimo tych kochanych osób, które mnie otaczają, jestem zupełnie sama.
|
|
|
Przestań się oszukiwać dziewczyno. Gdyby mu zależało to by znalazł sto sposobów,żeby się z Tobą skontaktować. Nie odzywa się? Szuka sto powodów, dla których zawsze "nie może". Przejrzyj na oczy, mała.
|
|
|
Stłumione dźwięki muzyki gdzieś daleko, nie do osiągnięcia. Pierwsze nuty ulubionej piosenki tak dobrze kojarzonej z przeszłością. Fałszywe informacje docierające zbyt szybko do poszczególnych komórek mózgu. Czarnym pisakiem zakolorowałam twoją twarz tworząc w jej miejscu swego rodzaju przejście dla wybrańców. Splątałam własne kończyny w supły z dotkliwym bólem łamiąc własne kości, skruszone odłamki bezgłośnie opadły na ziemię. Muzyka nadal gra tworząc w mojej głowie sprzeczne uczucia, jednym ruchem zburzyła sztuczną barierę, którą sama stworzyłam odgradzając się od świata. Naiwniak ze mnie. Nie zapobiegłam twojemu odejściu przez splątane nogi i czarną dziurę w miejscu twojej twarzy, której już nie mogłam wymazać
|
|
|
Czy się boję ? No proste. Przeraża mnie las nocą, przeraża mnie wiatr, jesień, spadające liście, zimne powietrze i pustka. Twój brak mnie przeraża, trzęsące się ręce, łzy na policzkach, i drżące wargi. Przeraża mnie to, że bez Ciebie zwyczajnie umieram.
|
|
|
Zasypiając przypominam sobie momenty, kiedy się przytulaliśmy. Czuję wspaniałe ciepło - tak jakbyś był tuż obok.
|
|
|
Kiedy poczujesz, że jej nienawidzisz, strzel sobie w twarz i przypomnij, że kiedyś byliście dla siebie wszystkim.
|
|
|
|