Jego głos powodował ogromne dreszcze na jej ciele a dotyk sprawiał że odmawiało ono
posłuszeństwa. Wzrok przeszywał je na wylot miażdżąc ból który osadzał się na dnie jej serca.
Koił wszystkie wcześniej zadane rany. Swoją obecnością leczył tęsknotę.
Czujesz jak krew pulsuje Ci w żyłach? Wiesz, chce wiedziec jak całujesz bo
dostaje świra. Kiedy tak patrzysz,czas zatrzymał się, a może chciałem żeby się
zatrzymał wiesz ? Ty wiesz czego chce i nie mogę już wytrzymać . . .