|
rebelangel.moblo.pl
Dojrzałeś do tego by mnie mieć ? rebelangel
|
|
|
Dojrzałeś do tego, by mnie mieć ? / rebelangel
|
|
|
` Jakie to trudne. Zupełnie jakbyś traciła grunt pod nogami. Znajoma droga, znajome słowa, zapachy i smaki, które sprawiały, że czułaś się bezpiecznie... i postanowienie, by położyć temu wszystkiemu kres. I to poczucie, że w przeciwnym razie będziesz tkwić w miejscu i nic się nie wydarzy, że będziesz tylko udawać, że żyjesz. Ale czy miłość, która tak się kończy, rzeczywiście nią była? / Wybacz ale będę Ci mówiła skarbie
|
|
|
Śmierć jest minimum. Minimum wszystkiego. Podczas tych godzin, gdy jesteś tak blisko drugiej osoby, z dwojga niemal stajecie się jednym... Minimum... Miłość jest śmiercią: śmiercią odrębności, śmiercią dystansu, śmiercią czasu. W trzymaniu się z dziewczyną za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja. Zapominasz, że są dwie, nie jedna.
|
|
|
Chodź, pokażę Ci jak się rozpadam.
|
|
|
Wypisała szczere słowa na odwrocie zdjęcia z przyjaciółkami, gdy je znajdą będą wiedziały całą prawdę. Spaliła zaświadczenie od lekarza o niedożywieniu i konieczności leczenia. Przejechała palcami po swojej kolekcji książek przypominając sobie historie w nich zawarte. Spoglądnęła na tablice korkową i uśmiechnęła się widząc wszystko co na niej było. Wtuliła się w koszulkę swojego chłopaka, którą miała na sobie. Skrzywiła się jedynie czując pieczenie na nodze. Podciągnęła koszulkę i chłodnymi dłońmi przejechała po śladach cięć. To zrozumiałe dlaczego podjęła taką a nie inną decyzję w swoim życiu. Była pewna tego, co miało nadejść kolejnej nocy, tak jak nigdy nie była pewna niczego innego w swoim życiu, a to poczucie utwierdzało ją w tym, że to dobry wybór. Właściwa decyzja. / rebelangel
|
|
|
Wszystko dookoła pulsowało, wrzało a ona siedziała emanując spokojem. Spokój miała widoczny w oczach, głosie i półuśmiechu widniejącym na twarzy. Spokój zanim zatraci się we własnej nicości. Ostatnie 24 godziny uśmiechów, ciepłych słów, delikatnych gestów. Ostanie 24 godziny, kilka oddechów, szeptów, słów. Ostatnie 24 godziny i zatopi się w nicości wierząc, że kiedy się obudzi, po tej drugiej stornie bedzie już znacznie lepiej. Spojrzała na zegarek z delikatnym uśmiechem i cichym westchnięciem - ostatnie 24 godziny. / rebelangel
|
|
|
Zrozumiałam, jak bardzo można się pomylić, patrząc ludziom w oczy.
|
|
|
Właściwie nie wiem co robić.. może... umrzeć? Czemu nie. Już czas. Jeszcze tylko statnie 48 godzin na pożegnanie. Będę się uśmiechać jak nigdy przedtem. Będę się śmiała głośno biegając po domu. Jutro będę uprawiała genialny seks z chłopakiem a kolejnego dnia spędzę najlepszy dzień z przyjaciółmi. A gdy zapadnie zmrok, odejdę ze spokojem, bo przecież nie ma czego się bać. Nie ma nic gorszego niż piekło które przeżyłam na ziemi. / rebelangel
|
|
|
gdy łamiesz obietnice miej świadomość, że łamiesz również komuś serce.
|
|
|
Mieszka w świecie który się pali
|
|
|
niepewność mnie wykańcza .
|
|
|
Przeżyła atak paniki i strachu. Przeżyła siarczysty cios zadany przez bliskich. Przeżyła chwile gdzie każda myśl krzyczała 'skończ to. skończ ze sobą. od razu będzie lepiej'. Przeżyła kłamstwa, oszustwo bliskich. Wszystko to przeżyła i stojąc dziś przed lustrem uśmiechnęła się. Dziś już wiedziała kto jest prawdziwym przyjacielem, dziś wiedziała kto był przy niej kto wspierał całym sercem, bez oszustw. Minionej nocy opłakała ludzi, którzy ją zostawili, dziś cieszy się z tymi którzy pozostali. Właśnie ich może nazwać rodziną, właśnie z nimi może zacząć nowy początek. Resztę pogrzebała we własnym sercu. Nowy start. Bez fałszu, zakłamania i krętactw. / rebelangel
|
|
|
|