|
rastafarii.moblo.pl
Byłem przestraszona i samotna Pytalam siebie czy cos z Toba nie tak Mój chłopak powiedzial mi: Potrzebuje troche czasu by zajac sie wlasnymi problemami..
|
|
|
Byłem przestraszona i samotna, Pytalam siebie czy cos z Toba nie tak, Mój chłopak powiedzial mi: Potrzebuje troche czasu, by zajac sie wlasnymi problemami..
|
|
|
Determinacja polega na tym, że kiedy nawet już kofeina nie działa, ciało odmawia posłuszeństwa, a my nadal funkcjonujemy i wykonujemy zadania.
|
|
|
lubię twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. wielbię tą arogancką minę i chamski głos. kocham mimo tego iż masz w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
|
zna lepiej życie , chciałabym z nim porozmawiać o tych problemach , tylko co z tego skoro potrafimy rozmawiać już tylko językiem ciała ?
|
|
|
Idioto! Myślisz, że przypadkiem codziennie na Ciebie wpadam, patrzę na Ciebie, uśmiecham się do Ciebie, siadam sama bez koleżanek, robiąc miejsce koło Siebie?
|
|
|
Może nadszedł już czas, by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać?
|
|
|
Wiem, że w tę noc żadna gwiazda nie spadnie. Żadna nie spełni mojego marzenia o nas. O nas chodzących na spacery, trzymających się za ręce, czule przytulających się i o naszych niekończących się rozmowach w świetle księżyca. Ona nie spełniłaby nawet jednego malusieńkiego życzenia. Życzenia, abyś chociaż się do mnie odezwał, przestał myśleć o niej i powiedział, że jest OK.
|
|
|
Bo tak na prawdę nikogo nie obchodzi przez co przeszedłeś. I nikt nie chce wiedzieć jak dużo w życiu przecierpiałeś.
|
|
|
chcesz z nią być ? proszę bardzo , ale jak Cię rzuci to nie przyleć do mnie abym pocieszyła bo wtedy kopnę Cię w dupę i powiem słodko spierdalaj.
|
|
|
teraz świat już się nie liczy . ogranicza się pole widzenia , skupiasz się tylko na tym , co uznałaś za sens życia , na tym, co jest najważniejsze .
|
|
|
Nie jestem jak ta dziewczyna z gazet, telewizji czy programów jakie oglądasz. Nie jestem idealna, nie mam mega drogich ciuchów, nie chodzę w szpilkach, wybieram trampki. Lecz ja jestem realna i cała dla ciebie, marząca byś przestał być obojętny.
|
|
|
Jego oczy , jego bluza, jego plecak, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego zarost , jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia
|
|
|
|