 |
rasowa.suka.moblo.pl
Wcale nie jestem uzależniona od jego niebieskich oczu słodkich ust.. Ja nie mogę normalnie funkcjonować gdy nie poczuje zapachu jego perfum dotyku dłoni i nie usłysze
|
|
 |
|
Wcale nie jestem uzależniona od jego niebieskich oczu, słodkich ust.. Ja nie mogę normalnie funkcjonować, gdy nie poczuje zapachu jego perfum, dotyku dłoni i nie usłysze tego przesyconego ironią głosu. Po prostu brakuje mi jego obecności.
|
|
|
|
Czasami wolałabym nie mieć uczuć.
|
|
|
|
"Witajcie w wieku, gdzie miłość wyraża się statusem; 'jestem w związku' na facebooku." o,O
|
|
|
|
I wkurwia mnie to, że bronię Cię nawet przed samą sobą..
|
|
|
|
Pojawił się nagle, bo poznał prawdę. Potrafi zjebać wszystkie moje priorytety, a doskonale wie jak bardzo mi zależy,poza tym sam pomagał mi w osiągnięciu ich. Nie potrafię mu się sprzeciwić, bo najzwyczajniej w świecie trochę się go boję.. Teraz będę walczyć, walczyć o to by było jak najlepiej i nie interesuje mnie to, czyim kosztem to zrobię. Chcę mu tylko pokazać, że stać mnie na bycie lepszą i swą przyszłość stawiam ponad wszystko.
|
|
|
|
I te zajebiste uczucie, kiedy rano budzę się po całonocnej libacji, odwracam się za siebie i w tym samym czasie robi to moja siostra. Spoglądamy sobie w oczy i obie wybuchamy niepohamowanym śmiechem, który wychodzi od tak sam z siebie.
|
|
|
|
Uwielbiam balety, a na nich? Uwielbiam siedzieć na czerwonej kanapie z piwem i papierosem w ręku. Uwielbiam przyglądać się każdemu z osobna. Uwielbiam zauważać jak club powoli staje się agencją towarzyską, dziewczyny dziwkami, faceci klientami, a łazienki? Tajemniczymi pokojami.
|
|
|
|
Ja nie muszę nawet nic mówić, bo rozumiemy się bez zbędnych, chorych słów. Mogę Ci się wyżalić, powiedzieć na co mam ochotę i co mam zamiar zrobić, bądź co już zrobiłam. Przy Tobie mogę się najebać, płakać, krzyczeć i klnąć, a i tak nie wygonisz mnie z domu. I wiesz co? Kocham Cię, Siostro.
|
|
|
|
I rozpierdala mnie to, że znów się nie odzywasz. A chciałabym chociaż usłyszeć Twój głos i te Twoje zdrobnienia skierowane do mnie, których tak nienawidzę, a przecież w podświadomości je uwielbiam..
|
|
|
|
Zależało mu na niej cholernie, chciał się zaangażować, wiązał z nią po kryjomu plany, a w podświadomości nawet czuł, iż jest jego ideałem. Ona natomiast wolała się nim bawić. Był przystojny, więc spotykała się z nim tylko po to, by inne jej zazdrościły. Suka? Z pozoru owszem, aczkolwiek wiele w życiu przeszła i to właśnie wpłynęło na jej charakter. Pewnego weekendu jak zwykle nalegał na spotkanie, a ona jak zwykle wymyślała wymówki, by go tylko spławić, ale jak nigdy on dalej nalegał. W trakcie, gdy rozmawiała z nim przez telefon, była ze swoimi przyjaciółkami, które podsuwały jej szeptem pomysły, a potem wybuchały śmiechem. Doskonale to słyszał, ale za nic się nie poddawał. W końcu wydusiła z siebie, że bez loda ma się u niej nie pokazywać, a przecież był środek zimy. Dodatkowo podała jeszcze konkretną nazwę i powstrzymując śmiech, odłączyła się. Chłopak miał do jej miejscowości z jakieś 20km, ale nawet i to nie stanęło mu na przeszkodzie. / cz.1
|
|
|
|
Będąc na miejscu, zadowolony uderzył do pierwszego sklepu, ale przecież było oczywiste, że w taki mróz nie posiadają zbyt dużego wyboru lodów, a szczególnie takich jakich ona sobie wymarzyła. Nie poddał się jednak tak łatwo, parę dobrych godzin przeszukiwał lodówki wszystkich sklepów. I co? W końcu je dostał. Cały w skowronkach udał się szybko do jej domu, zapukał kilka razy, a po 10minutach otworzył mu znajomy ze szkoły. Zszokowany nie mógł wydobyć z siebie żadnego słowa, a po chwili zauważył kątem oka swą ukochaną.. Wyglądała jak ździra, była totalnie pijana i ledwo co trzymała się na nogach. Razem z tym widokiem doszło do niego, iż ciągle go oszukiwała, zwodziła i spławiała. Bez słowa położył na ziemi loda, którego dla niej kupił i przełykając cicho ślinę, opuścił jej posesję. Pierwszy raz w życiu po jego policzkach spłynęły łzy. Najgorszy jednak był ból.. Ból złamanego serca, spieprzonych planów i wizji idealnego życia z nią.. / cz.2
|
|
|
|
Już nie mogę doczekać się momentu, w którym wręczę Ci prezent.
|
|
|
|
Dodaj komentarz