|
Ból odczuje ten, kto jest nieszczery...
|
|
|
I nawet jeśli sto par oczu jest na mnie,
ciekawe ile stąd miałbyś odczuć o kłamstwie.
Dla mnie to nie szok, ale odruch co najmniej,
nawet jeśli czuję mój ból, to jest na mnie...
|
|
|
Mam twarz pełną skruchy, bo nie tak chciałem tu żyć.
Znam świat, co mnie struł i nie ufam ludziom z góry...
|
|
|
Znam rap na słuchawki i rap na kolumny!
|
|
|
Brat powiedz, co masz z życia, ja mam parę ran nie do zszycia...
|
|
|
Najgorsze są chwile, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami w uszach
uświadamiasz sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by
ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
|
What doesn't kill you, makes you stronger!
|
|
|
Dupy rżnięte mechanicznie, absolwentki dyskotek,
nie znalazłem chuja w śmieciach, by wkładać w byle jaką procę!
I choć ładnie się uśmiecha i mówi na ucho ''kotek'',
to znam takie jak one, za szluga oddały cnotę.
Znam takie, co lubią się rżnąć, wiedzą jak kusić,
mają wszystko czego dusza zapragnie, prócz duszy.
Nagapiłem się dość na takie, kurwa, zimne suki,
by za każdym razem omijać je szerokim łukiem!
|
|
|
Gówno mnie obchodzi, co i kto przywiózł na cargo,
nagapiłem się już dość na tych, co mieli mieć Gallardo,
a prokurator zajął im nawet ich starą Mazdę,
zresztą chyba żona przez to zostawiła cię niedawno...
|
|
|
Ledwo stoję na nogach, gdy zbyt dużo wypiję,
a nieraz ktoś przedawkował w międzyczasie kokainę.
Nie będę się w to pakował, już dość się nagapiłem
na tych, co walą towar i na haju są co chwilę.
Diler kosi na nich sos i śmigają po odwykach,
jadą w żyłę czy w nos, czeka na nich już kostnica...
|
|
|
Jesteś sam to nie przyjdzie, kurwa, pies z kulawą nogą!
|
|
|
|