 |
queen_of_hate.moblo.pl
każdy z nas ma chociaż jedną osobę której chciałby coś powiedzieć ale boi się konsekwencji.
|
|
 |
każdy z nas ma chociaż jedną osobę, której chciałby coś powiedzieć, ale boi się konsekwencji.
|
|
 |
zawsze tłumaczymy się tym, że nie mamy już na nic siły, ale ta siła jest gdzieś tam w nas, tylko trzeba ją dostrzec i czegoś naprawdę chcieć.
|
|
 |
jesteś jak stara piosenka , której nie słuchałam od dawna , ale której tekst znam wciąż na pamięć .
|
|
 |
Jesteś tym, do którego sentyment zostanie na zawsze.
|
|
 |
bardzo,bardzo powoli przestajesz być tym najważniejszy..
|
|
 |
Nieważne co masz, ale jak to zdobyłaś.
|
|
 |
Nie pytaj mnie o przeszłość, bo była zła.
|
|
 |
siedziałam z dwiema koleżankami u jednej w domu. wszedł do kuchni jej brat z którym pisałam ale z dnia na dzień przestał się mną interesować.- hej kochanie.- powiedział do jednej z koleżanek puszczając jej oczko. zaśmiałam się i wbiłam wzrok w kubek herbaty.uśmiechnął się do mnie i wyszedł do salonu.-czemu on tak do mnie powiedział?-zapytała.-debilu,chciał żeby ona była zazdrosna.-pokręciła głową jego siostra wskazując na mnie.wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.-muszę spadać, Julcie mam odebrać z przedszkola.-syknęłam ubierając się.kiedy wychodziłam na zewnątrz wpadłam na niego w drzwiach.byliśmy tak blisko siebie,nasze usta i spojrzenie dzieliły milimetry.-specjalnie tu krążyłem już chyba z 30 min.-zaśmiał się -po co?- zapytałam.-chciałem na ciebie wpaść, tak jak w tym filmie co kiedyś oglądaliśmy. - uśmiechnął się. zaśmiałam się. - idź do kuchni, twoje kochanie tam siedzi. - syknęłam. - nie, moje kochanie stoi przede mną i kusi mnie swoimi oczami. - szepnął i wbił się w moje usta.
|
|
 |
weszłam do kaplicy. Byli tam pewnie wszyscy nasi znajomy, lecz to nie oni byli najważniejsi. trzy dni temu ziomek zajarał , przesadził .. wszedł na ulice.. ciągle zarzucałam sobie to, ze nie powstrzymałam go przed tym, ze nie zabroniłam mu zapalić.. teraz mogę tylko płakać.. pozostała mi po nim jedynie czarna bluza, na którą zbierał tak długo.. ziomek, trzymaj się..
|
|
 |
umówiłam się z dwoma kumplami w domu u jednego z nich. do domu wpuściła mnie mama kolegi, weszłam po cichu po schodach, chciałam wbiec do pokoju krzycząc i szalejąc, lecz zatrzymałam się przed pokojem wyłapując w ich rozmowie swoje imie. - słuchaj, ja już tak dalej nie mogę, wiem, ze to dziewczyna naszego kumpla,ale gdy ją tylko widze.. ona jest niesamowita, kocham ją jak pojebany. te jej czekoladowe tęczówki, jej uśmiech... - stałam nie wiedząc co zrobić, łzy napłynęły mi do oczu, wybiegłam szybko od niego siadając na krawężniku i płacząc.
|
|
 |
Byłam dziś w kinie na czwartej części kultowego zmierzchu. Wracając do domu myślałam o przeżyciach bohaterów. Myślałam o tym jak Edward kochał Belle, jak walczył o to by przeżyła. W końcu doszłam do wniosku, że każda z nas w swoim życiu spotka kogoś , kto będzie dla nas jak Edward dla Belli. Będzie nas tak kochał ponad wszystko.. Sądzę,że nie powinniśmy tracić czasu na chwilowe miłostki i korzystać z życia puki jesteśmy wolni. Dopiero gdy będziemy pewni swojej miłości i miłości partnera rzucić wszystko i spędzać z nim każdą wolną chwile.
|
|
 |
I żyli długo i szczęśliwie. Stara bajka.
|
|
|
|