|
przeeejebane.nie.moblo.pl
Potrzebuję kogoś kto stanie obok i obejmie mnie swoim ramieniem. Kogoś kto będzie szedł ze mną jednak da mi na tyle swobody żebym czasem mogła zrobić parę kroków sa
|
|
|
Potrzebuję kogoś kto stanie obok i obejmie mnie swoim ramieniem. Kogoś , kto będzie szedł ze mną, jednak da mi na tyle swobody, żebym czasem mogła zrobić parę kroków sama. Kogoś , kto zagłuszy demony przeszłości. Kto zabije mój smutek. Kto stanie się przyjacielem, mentorem, bratem, siostrą, miłością, zauroczeniem. Czymkolwiek. Byleby tylko ktoś był przy mnie.
|
|
|
wyimaginowane problemy też potrafią boleć .
|
|
|
tylko być szczęśliwą, nie mając wiele.może trochę więcej niż mam dzisiaj.a może tyle samo, byleby nauczyć się to doceniać.i cieszyć się tym.bezgranicznie.bez udawania.czy to wiele?nie wiele, jednak wciąż na tyle dużo, żeby móc to osiągnąć.
|
|
|
łatwiej coś napisać na tym pierdolonym, zawirusowanym i chuj wie co jeszcze, moblo niż zadzwonić do kogoś i zwyczajnie się wyżalić. niech ludzie którzy nie wiedzą kim jesteś czytają te twoje myśli i mają je w dupie, bo przecież tak jest prościej .
|
|
|
nigdy nie było tak, to fakt.jest źle?a może jest dobrze.to skomplikowane bardziej niż kurwa kostka rubika.bo nie jestem szczęśliwa.może powinnam?nie mam przyjaciół.straciłam ich w tak niewyobrażalnie szybkim tempie, że kurwa nawet nie zauważyłam kiedy to się stało.czasem odkrywam, że nigdy nie byłam bardziej samotna.no kurwa przecież pierwszy raz jestem w takiej sytuacji.no fakt radzę sobie jakoś.i sobie poradzę, wiem.ale bolało będzie zawsze.żal do siebie też nigdy nie zniknie.to mnie niszczy od środka.rozwala mnie.dosłownie i w przenośni.i jedyne co kurwa na tę chwilę czuję to gula w gardle i łzy cisnące się do oczu.ale spoko, luz.przejdzie.za niedługo.tylko potem znów wróci.chuj wie kiedy i dlaczego.ale wiem, że wróci i znowu podłamie mnie psychicznie.znowu uświadomi jak potrafię wszystko spierdolić.wiem, jeszcze nie raz coś spierdolę.nie raz nie docenię i nie pokażę że mi zależy.to się nie zmieni.bo to nieodłączna cecha tego moje popierdolonego charakteru.
|
|
|
"Nie doceniliśmy tego, co mieliśmy."
|
|
|
I niby wszystko jest w porządku , niby zasypiam i niby się nie przejmuję . | dzyndzel
|
|
|
Na mojej dzielnicy chodzę z podniesioną głową, w wielu ludziach budzę respekt .
|
|
|
Milczenie boli, ale nie wiem co powiedzieć .
|
|
|
Tylko proszę, nie mieszaj mi teraz w głowie, nie rób tego, błagam .
|
|
|
A jeśli wróci? Jeśli spojrzy Ci w oczy i powie, że Cię kocha? Wymiękniesz?/naprzeciwmilosci
|
|
|
you can not change the future .
|
|
|
|