robię wszystko.staram się.to zaczyna mnie pochłaniać.staram się coraz bardziej,ale to nic nie daje, nadal nikt mnie nie widzi.mnie i tego co myślę i tego co czuję.wszyscy maja mnie gdzieś.zamykam się w sobie.myślę,że od teraz będzie już tylko lepiej,nic już nie jest w stanie mnie zranić.mylę się,nie jestem w stanie myśleć o niczym innym.to mnie zżera od środka,coraz bardziej,nie pamiętam już jaka byłam wcześniej.ukrywam się głębiej w sobie,już nic nie jest w stanie mi pomóc.umieram przez ludzi, którzy wymagają za dużo,zawsze inaczej,zawsze nie tak.nie pozwalam na bycie sobie sobą.to mnie zabija.już za chwilę będzie za późno na jakikolwiek odwrót.pójdę na dno./ bez.marzen
|