 |
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
wyszłam z domu . chciałam się tylko przejść.ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy .park.gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na
|
|
 |
wyszłam z domu . chciałam się tylko przejść.ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy .park.gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce . był tam z nimi on, ze swoją nową blond-sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech .odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem .próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze. - przeproś ją! - śmieszne. - mówię coś do ciebie. - niby za co? - za to, że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam .nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam . odwróciłam się . i dostałam w ryj. od niego . uderzył mnie tak mocno, że nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz, coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom, po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając ' co tam ' , tych pozostałych zostaw szowinistom.
|
|
 |
Kurwa, ty bronisz tych kłamstw jak niepodległości.
|
|
 |
- może już czas przejść na kolejny etap ? tak . mówmy sobie cześć w szkole .
|
|
 |
Przyjacielu, mówiąc mi w szkole, że chcesz pogadać odpuszczę sobie nawet trening, by móc cię wysłuchać. Dzwoniąc, że mam przyjść , bez względu na wszystko będę. Prosząc o pomoc, nigdy Ci nie odmówię. W celu wysłuchania ode mnie jakiegoś dobrego słowa , zawsze będę szła ze wsparciem. Po prostu sposób w jaki się do mnie odnosisz i zachowujesz , równa się z tym, jak ogromny szacunek niesie mnie do Twojej osoby.
|
|
 |
i te nasze codzienne rozmowy esemesowe : - hej, co tam ? - nudy, a u ciebie ? - też . - aha . fajnie . - no . kurwa, moja babcia ma bogatszy zasób słownictwa niż ty .
|
|
 |
Mama wchodząc do pokoju oznajmiła, że razem z młodym wyjeżdżają do cioci. ' Wolna chata ' - pomyślałam , wyciągając z biurka białą saszetkę. Chwilę później dokładnie ustawiłam sobie kolejną kreskę i wciągając, mój świat zaczął tętnic życiem. W starej szafie znalazłam strzykawki i jakieś buteleczki z płynami. Mieszając to wszystko igłę wbiłam głęboko w żyłę i z ulgą na twarzy położyłam się na łóżku. Pod dywanem miałam swoją tajną skrytkę, w której przechowywałam dawno zdobytą amfetaminę. Nawet nią się wtedy zabawiłam. I mimo tych wszystkich świństw, które posiadałam , i mimo świadomości o konsekwencjach, mimo że przez to wszystko straciłam brata - w każdej możliwej chwili podążam nieustannie jego tropem.
|
|
 |
Lekcja polskiego i zdenerwowanie nauczycielki po zapytaniu jak mówimy ' w cudzysłowiu czy w cudzysłowie ' . Oczywiście nasza błędna odpowiedź doprowadziła ją do tego stopnia, że wyleciała z pytaniem: A mówicie w dupiu czy w dupie ?
|
|
 |
- Dziadku, mam problem ..kocham chłopaka, który chyba ma mnie gdzieś . - Napisz mi jego adres na kartce , ja pójdę poszukać dobrej siekiery .
|
|
 |
- Czujesz to ? - Ale coo ? - Ale czujesz to ? - No kurde co ? - Weekend . ; )
|
|
 |
i to swoje ' zamknij ryj ' schowaj gdzieś głęboko . Bo kurwa, niczym wielkim się nie odznaczasz, a grasz rolę bohaterki, suko .
|
|
 |
my się nie kłócimy - po prostu mamy inne zdanie na ten sam temat .
|
|
 |
Siedzieliśmy na informatyce.Kolejna nudna lekcja o tworzeniu stron internetowych.On zajął wolny komputer obok mnie.W sumie,dla mnie to już bez znaczenia.Musieliśmy przepisać przykładowe zadanie.W przykładzie pojawiło się imię Krzysztof,a gdy nauczyciel zauważył,że ma trudność z przepisywaniem zaczął go dobijać.Wybiegł z klasy. Nikt nie wiedział o co chodzi.Rutyna.Pobiegłam za nim.Wiedziałam przecież,że jego ojciec miał tak na imię. Ale byłam pewna,że przyzwyczaił się już do jego śmierci.Zauważyłam łzy,które spływały na jego policzku.Nie wiedziałam co się dzieje,dlaczego płacze. Wyszliśmy ze szkoły,powiedział mi,że śmierć jego ojca nie była spowodowana tym cholernym wypadkiem,że ta ciężarówka nie jechała tam przypadkiem.On miał już dość swojego ojca,tego że ciągle go bił i wydawał różne rozkazy.Postanowił zaplanować jego koniec,i udało mu się.Po tym wyznaniu zrozumiał,że lepiej będzie jak sam się zgłosi na policję wyciągając przy tym niewinnego kumpla z ustawionej ciężarówki.
|
|
|
|