|
poezja_misiiu.moblo.pl
Uwielbia łamać zasady patrzeć w niebo. Lubi wracać do wspomnień śmiać się z niczego jeść słodycze słuchać muzyki i rozmawiać najczęściej bez sensu chodzić na spac
|
|
|
Uwielbia łamać zasady, patrzeć w niebo. Lubi wracać do wspomnień, śmiać się z niczego, jeść słodycze, słuchać muzyki i rozmawiać-najczęściej bez sensu, chodzić na spacery... Wie, co znaczy nienawidzić a potem znowu kochać... Nie przejmuje się tym, co mówią o niej inni... Dąży do swojego celu, zazwyczaj jest uparta... Choć stara się "być", ale jest tylko "obecna"... Uważa, że życie jest niesprawiedliwe... Życie nauczyło ją, żeby nie wybiegać za bardzo w marzenia... " -...co będzie dalej - zależy od Ciebie..."
|
|
|
Uwielbiam Twoje czekoladowe patrzałki . < 3 (3333)
|
|
|
i choć czasem chciałabym ci wpierdolić prosto w ryja, pierdolnąć stanowcze 'spierdalaj' , napluć Ci na twarz.. to nigdy tego nie zrobię, bo żyję w nadziei że mnie jeszcze pokochasz.
|
|
|
Była z mamą w sklepie , wzięła Kubusia i podeszła do kasy. – A co Ty małe dziecko jesteś ? – powiedziała do niej mama. – No lepsze to niż by miała stać pod blokiem z piwem.- wtrąciła się sprzedawczyni.- Taa , z piwem też umiem stać.-powiedziała i wyszła ze sklepu
|
|
|
Siedziałam z ekipą w parku , nagle dwóch kupli zaczęło się kłócić z jakiej bajki i jak się nazywały dwie postacie. – No kurwa taki guziec gruby , a ten drugi to jak fretka chudy i długi i miał taki zajebisty fryz. - Pocahontas może. – Taa . Sami kurwa jesteście jak te guźce , to była bajka „ Król Lew ” , a tych dwóch typów nazywało się Timon i Pumba.- Młoda Ty się nie odzywaj , bo jak oni my by Cię chronić też łazimy za dupą. – Taa. Hakuna matata! I do przodu kurwa
|
|
|
Był już czerwiec , wszyscy zmęczeni nauką chodzili tylko po to by mieć obecność , ja z ekipą nudząc się na przerwie napisałam na kartce „ Zbieram na piwo. Idziesz ze mną?” i położyłam full cap'a znajomi po drodze zaczęli wkładać po parę groszy , zobaczyłam mojego chłopaka ze swoimi kumplami idącego tam gdzie ja się znajdowałam , pocałował mnie , wrzucił dychę i powiedział „ Kocie , z Tobą to nawet na dwa „ .
|
|
|
jest ze mną zawsze. nie liczy się to czy zjarałam się, a może wypiłam sama całą 0,7 i leżę, na którejś ulicy opierając głowę o krawężnik. nieważne gdzie jestem i jaki jest stan mojej duszy, wystarczy jeden telefon, by usłyszeć jej - 'zaraz będę.'
|
|
|
Siedziałam z mamą w niedzielnie popołudnie przed tv, leciał film o jakiejś księżniczce , a jak to na „księżniczkę” przystało ubrana była w piękną sukienkę itp. „ Córcia może Tobie kupimy sukienkę i jakieś szpilki , a nie tylko naje i bluzy duże jak dla chłopaka” -powiedziała z sarkazmem.” Oj mamuś , mamuś, zapomniałaś jeszcze o full’capie , a poza tym wyhaczyłam nowe naje na allegro i je pożądam” -powiedziałam i szybko uciekłam by nie oberwać poduszką .
|
|
|
Siedziałam na angielskim , nikogo nie słuchając gapiłam się na obrazek , który bardzo przypominał mi tego dupka , pan powiedział do kumpeli.- Co robi Twoja koleżanka? - Hm .. powiedzmy ,że czyta. – No to koleżanka do tablicy. – powiedział już do mnie . – Napisz jakieś zdanie - Fuck boys . – napisałam wielkimi literami na tablicy, wszyscy zaczęli się śmiać , a ja z jedynką i z dumą usiadłam na miejsce.
|
|
|
Siedziałam na przerwie w szkole, gadałam o głupotach bo miałam zajebisty dzień , nagle wypaliłam - Życie jest jednak do dupy , miłości nie ma..-Młoda wiesz co , ja będę Twoim osłem.-odezwał się kumpel.-A ja Twoim kotem.-odezwał się drugi.-A Shreka chuj strzelił ! – powiedziałam już ze śmiechem
|
|
|
Obudziłam się wkurwiona, śniła mi się ta szmata i mój chłopak-całowali się, ogarnęłam się i wparowałam do szkoły. –Cześć Siostra, co Ty taka wkurwiona ? – powiedziała.-Sen , nie chce o tym na razie gadać, wstałyśmy i poszłyśmy na sale gimnastyczną, otworzyłam drzwi i zobaczyłam ich.- Nie no kurwa , jakieś pierdolone Deja Vu.- wykrzyczałam łamiącym się głosem i wybiegłam, przyjaciółka za mną, już nie pytała o co chodzi , bo bez słów zrozumiała i przytuliła
|
|
|
Byłam na balu przebierańców , nie chciało mi się tam siedzieć więc wyszłam. Na głowie miałam koronę , a na nogach zajebiście wysokie szpilki więc można było się domyślić kim byłam. Idąc do domu zobaczyłam Jego czekającego na schodach.- Kurwa gdzie Ty byłaś ?! Czekam już jakieś dwie godziny.-No księżniczka szukała swojego księcia. Ale go tam nie znalazła. I się za kimś cholernie stęskniła.- Hm.. No to masz tu swojego jedynego księcia , który czeka na Ciebie pod wieżą i już nigdy nie będziesz musiała szukać innego. – powiedział ze śmiechem i wstał mnie pocałować.-A tę koronę to oddaj siostrze bo już Ci nie będzie potrzebna.
|
|
|
|