|
pluuumcolouurs.moblo.pl
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca które znam. będę myśleć. tak długo aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
|
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
|
'zostańmy przyjaciółmi' - powiedziałeś . wybuchałam śmiechem. prosiłeś bym przestała się śmiać. mówiłeś, że to naprawde nie ma sensu. oznajmiłeś że zrozumiałeś, że kochasz tamtą kurwe i że bardzo jest Ci przykro.
|
|
|
Nie usuwałam sms przez ponad tydzień… Wszystkie od Ciebie. Przez przypadek, kiedy czytałam nowego sms od Cb, który zawierał „Jeszcze niedawno to czułem, ale cos się stało.. te wszystkie co-się-stało-sie to zjebana rzecz” wróciłam do ostatniego, trzysetnego sms z przed tygodnia. „Jak ja teraz badzo chcę do Cb kotku… Tęsknię ;*” Przez moment myślałam, ze właśnie go napisałeś ale sprawdziłam datę… Czy jestem smutna? No coś Ty! Po prostu bez powodów do radości…
|
|
|
biegła ulicą . nie patrzyła przed siebie . łzy w oczach uniemożliwiały widocznośc . dle niej nie było już ważne czy wpadnie pod samochód, czy wywróci się . że ludzie zobaczą ją całą zapłakaną . nie było już ważne Nic . on odszedł . zostawił ja sama .
|
|
|
Skupiłam się na wersach ulubionej piosenki. Zapomniałam się w swoim własnym świecie, mimo, iż byłam na środku ruchliwej ulicy. I nagle na kogoś wpadłam. Nie otworzyłam oczu, w mojej głowie już odgrywała się scenka, że to Ciebie spotkałam i, że już zawsze będziemy razem. Otwieram oczy, wciąż jeszcze mając nadzieję. Napotykam szare, zaciekawione oczy i zauważam blond grzywkę, bezwładnie opadającą na czoło. Znów mój idealny plan legł w gruzach, to nie Ty
|
|
|
Oto męski szowinista z odrobiną wrażliwości
|
|
|
W związku z zaistniałą sytuacją, no, że znaleźliśmy się tutaj, jako przedstawiciele dwóch płci bądź, co bądź... Jako humanista, chciałem zaproponować powrót, do bardziej może tradycyjnej metody kontaktu między dwoma osobnikami... odmiennej płci... Chciałem zaproponować... Chciałem zaproponować pożycie intymne.
|
|
|
masz, tutaj rachunek. - jaki rachunek do cholery?! - jak to jaki? ten za, 398 nieprzespanych nocy, 879 zużytych chusteczek, 6 litrów wypitego wina, 297 wypalonych papierosów, 12 zjedzonych tabliczek czekolady i 8 litrów pochłoniętych lodów. + 22% vat, za opuchnięte oczy i rozmazany tusz.
|
|
|
mam swoją godność i pierdolę poniżanie , wciąż czuję coś do Ciebie , lecz to nieistotne zdanie .
|
|
|
Kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja, kiedy Cię widzę. Żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło 'widzisz kurwa, pojebańcu? ona cie kochała, ale ty nie potrafiłeś powiedzieć do niej nawet 'cześć.' / malinka.a
|
|
|
pamiętam to jak dziś, poznaliśmy się przypadkiem,potem wspólne melanże,ale wszystko prysło,wiesz życie płynie dalej
|
|
|
i znów złapałeś mnie za dupe, niby po koleżeńsku.
|
|
|
|