osobiście uważam, że istnieje przyjaźń damsko-męska. ! mam przyjaciela. w zerówce braliśmy ślub. w podstawówce kochaliśmy się jak brat i siostra i nigdy nie zauważyłam żebyśmy sie inaczej na siebie patrzeli. to był po prostu mój brat, a ja byłam jego małą siostrzyczką, którą musiał bronić. ! za którą był w stanie oddać życie. teraz wszystkie lata młodości się rozpierdoliły. a mój braciszek.. ehh widuje go tylko na mieście.. ; / popierdolone życie
|