Czasami jeszcze leżąc wieczorem, analizuję każdy twój gest, słowo wracając do przeszłości. Wciąż należysz do mnie, istniejesz, twoje ramiona nadal są ciepłe,nadal mnie obejmują. Nie chcę myśleć jak jest teraz. Wolę wracać tam gdzie jesteś blisko mnie. Dziś mam ochotę zadzwonić do ciebie prosząc o jedno krótkie spotkanie i przytulić się zapominając jak jest teraz. Przecież odszedłeś . Ja też powinnam odejść, ale kurwa nie potrafię.
|