|
kiedy zobaczy cię na kolejnej imprezie, podejdzie z piwem i wzniesie toast za frajerów.
jeżeli on nie jest z tą suką, ale i tak ona jest o wszystkie inne zazdrosna, to znak, że bardzo jej na nim zależy? ojj, chyba tak. a najlepsze w tym wszystkim jest to, że on zamącił jej w głowie na dyskotece. w sumie to ona namąciła sobie nim. świata poza nim nie widzi. najpierw miała na niego wyjebane, potem zaczął jej się zwierzać. zrobiło jej się jego żal i zaczęła współczuć. wkręciła się w to tak bardzo, że się w nim zakochała. sms'owała z nim codziennie, zaczynali o punkt 22. zasypiała dopiero wtedy, kiedy napisał, że idzie spać. w szkole grała obojętną, ale w głębi duszy nie umiała się oprzeć jego uśmiechowi. te ich sms'owanie trawło długo. po pewnym czasie zaczął wysyłać jej buziaki, co dlaniej wiele znaczyło. wiem, moze wydawać się to dla was głupie, ale ją zachwyciła gwiazdeczka przy średniku.
|
|
|
codziennie rano wstawała 2 godziny wcześniej, żeby się jakoś ogarnąć. przez godzinę siedziała w szafie szukając czegoś, co założy dzisiaj. a to wszystko, tylko dlatego żeby on choć przez chwile na nią spojrzał. były chwile kiedy ich spojrzenia stykały się przez moment, ale zaraz potem, uciekały...
|
|
|
naszedł czas kolejnej libacji. ona pijana, jednak nie aż tak, żeby nie wiedziała co robi. jedna suka dowiedziała się, że jej na nim zależy. pewnie wszystkim rozpowiedziała, a ch*j z tym. w tym dniu była dziwnie wesoła. tańczyła z wszystkimi. będąc trzeźwą jest grzeczną dziewczynką, tylko niekiedy jej mocno odpi*dala. ale po alkoholu wstępuje w nią diałebek, co jest czasami słdokie. znalazła go wśród tłumu. posadziła go za ławce, usiałda na nim i zaczęłi się całować. wszyscy sie o tym dowiedzieli. nie robili z tego wielkiej afery, bo sami też byli pijani.
w szkole jedynym tematem była ta impreza. pytał co u niej. otóż, od tamtej pory nic się nie zmieniło. wciąż żyje wczojaszym dniem, ale po co robi sobie nadzieje? przecież sam powiedził, że była jedną z ośmiu. mimo to, ponownie wymyślała plany zawrócenia mu w głowie. już coraz bardziej jej się to udawało.
|
|
|
on stara się o względy tych panienek, na ich każde skinienie palcem przybiega jak posłuszny kundel. jej nie zauważa...
|
|
|
eraz nie ma już nawet po co się starać. nie ma dla kogo dobrze wyglądać. nie ma żadnego powodu do szczerego usmiechu i nie ma powodu do picia.
|
|
|
a to, że jego wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy są upośledzeni.
|
|
|
teraz będzie robiła mu na złość, żeby do końca życia ją zapamiętał.
|
|
|
zupełnie pozbawiona jakichkolwiek uczuć. miś wala się gdzieś po pokoju. zawsze po wstaniu z łóżka przykrywała go czule kocem. a teraz ? z samego rano rzuciła nim o ścianę i wyszła z domu trzaskając drzwiami.
|
|
|
kolejny wieczór. kolejny raz powtarza sobie, że nie może. musi od tego uciec.
ale tak się nie da. przychodzi wieczór, ciepłe kakao, łóżko, koc i miś. nieszczęsny miś. poniewierany w dzień - kiedy ma wyjebane. za to bardzo potrzebny w nocy - kiedy wracają wspomnienia.
|
|
|
jej życie to gra. dom, szkoła, osiedle to plansza; on, ona, przyjaciele, suki - są pionkami. dzisiaj przegrała kolejną rundę. nie ma siły na więcej. nie wie czego chce. ruszyć się dalej, czy może pociągnąć pomocniczą kartę, w tym wypadku wypłakać się w ramie przyjaciółki? napierają na nią zbyt dużym stadem, nie da rady sama przezwycięzyć strachu przed porażką, odrzuceniem i wyśmianiem.
|
|
|
miś stracił urok, ona straciła chęci, uczucia i odwagę.
|
|
|
znowu gapiła się w niego jak kobieta na diecie w kawałek ciastka, a on nic.
|
|
|
|