|
perlowafantazja.moblo.pl
Doskonale wiedziałam co zaraz się wydarzy. Wiedziałam że to zniszczy wszystko co dotychczas poukładałam jednak nie miałam siły by Cię powstrzymać. I gdy kompletni
|
|
|
Doskonale wiedziałam, co zaraz się wydarzy. Wiedziałam, że to zniszczy wszystko, co dotychczas poukładałam, jednak nie miałam siły, by Cię powstrzymać. I gdy kompletnie zatopiłam się w myślach, poczułam Twoje usta, wtedy liczyły się tylko one&.
|
|
|
Ty jesteś już tylko przeterminowanym szczęściem
|
|
|
Znałago ponad 5 lat.Odkąd go poznała czuła do niego coś więcej niż
przyjaźń.Z każdą chwilą spedzoną przy nim,po każdej rozmowie z nim
przez telefon czy gg liczyła,że będą razem.razem na wieki.I w końcu się
stało.Napisał,że też do niej czuje coś więcej,mówił że kocha ją całym
swym sercem.A po kilku miesiącach przestał się odzywać,pisać,ignorował
ją.Dowiedziała się dlaczego.Kiedy napisał,że kocha pokłócił się z swą
dziewczyną i zrobił z niej dziewczynę do zabawy.
|
|
|
Ona cały czas wierzyła.. podobno wiara umie góry przenosic! Ale ona nie chciała przenosic szczytów, chciała tylko żeby ją przytulił, szeptał czułe słówka do ucha, myślał o niej nieustannie. By kochał..
|
|
|
'mój brat ma takie same perfumy jak on. nic dziwnego że parokrotnie przyłapał mnie na przytulaniu jego bluzy..'
|
|
|
wciąż pamiętam dzień w którym stanął przed moim domem i pomimo wszelkich oporów uparł się, że musi ze mną porozmawiać. nadal mam w pamięci jego łzy, kiedy prosił, żebyśmy coś z tym zrobili, ratowali to, co było jeszcze do niedawna tak piękne. przepraszał za każdą kłótnię, nawet najgłupszą i taką o której już zapomniałam. powiedział, że kocha, i nie potrafi żyć dalej bez mojej ciągłej obecności. bolał mnie Jego widok niemiłosiernie, ale nie wróciłam. zawiodłam Go. zmiażdżyłam Jego serce w tak brutalny sposób, jak kiedyś zniszczono moje.
|
|
|
leżałam z głową na Jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia Jego serca. łaskotałam go delikatnie po brzuchu. - boję się tego wszystkiego. - szepnęłam niepewnie, odwracając się ku niemu. - czyli czego się boisz? - zapytał, plącząc dłoń w moich włosach. - siebie. ciebie. nas. uczucia, które jest między nami. tego jak bardzo Ci ufam. jak się już zdążyłam przywiązać. - wymieniałam kolejno. podniósł się i usiadł, biorąc mnie mocniej w ramiona, posadził sobie na kolanach. przytulił głowę do mojej piersi. - kocham Cię, skarbie. kocham nad życie. - wyznał. w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca. kochał mnie, i nic, i nikt, nie miało na to wpływu. kochał. nie musiałam się martwić.
|
|
|
- a gdybym tak nagle odszedł? zostawił Cię zupełnie samą? zniknął od tak, bez słowa? - zapytał mnie któregoś razu. spuściłam wzrok, powstrzymując łzy. - ale nie odejdziesz, prawda? - odpowiedziałam cicho. - nie smuć mordki, mała. jestem. - szepnął, obejmując mnie w talii. zagryzłam wargi, spoglądając mu niepewnie w oczy. ciekawe czy zdawał sobie sprawę z tego, jak uwielbiałam, kiedy tak na mnie mówił.
|
|
|
no i powiedz dlaczego Cię dalej chcę? nie potrafię się od Ciebie uwolnić,zwyczajnie się uzależniłam.już nie jestem taka silna aby to od tak zakończyć.stałam się bardziej uległa wobec Ciebie,nie potrafię się nawet sprzeciwić jak kiedyś.muszę to poprawić,muszę stać się znów tą silną niezależną dziewczyną.
|
|
|
pamiętam wszystko - smak Twoich ust,smak adrenaliny kiedy robiliśmy wypady na spontan,błysk w oku kiedy mnie zobaczyłeś,codziennie nowe niespodzianki..nadal pamiętam nas.
|
|
|
jestem głupia,niepoprawna,szalona,zakręcona,mam fioła na Twoim punkcie..jestem chora z miłości do Ciebie.rozumiem,że masz inną,ale chociaż jedno spojrzenie,jeden miły gest,jeden uśmiech..byłby lekarstwem na moją chorobe.
|
|
|
kiedyś zrozumiesz, że byłeś dla mnie zbyt ważny. zbyt ważny, abym mogła zostać. wierzę, że nadejdzie dzień kiedy będziesz mi wdzięczny i pojmiesz, że moje odejście było największą deklaracją miłości. tej prawdziwej, gdzie stawiasz szczęście drugiej osoby nad własne.
|
|
|
|