|
perlowafantazja.moblo.pl
Nie w porę może przyjść czkawka okres śmierć lub sąsiadka.Ale nie miłość.
|
|
|
Nie w porę może przyjść czkawka,okres,śmierć lub sąsiadka.Ale nie miłość.
|
|
|
Jestem oderwaną cząstką Ciebie,chociaż udajesz,że ona nie istnieje,ale ja nią jestem-wyłącznie nią,przez cały czas.
|
|
|
widzieć jego minę przytulając jego najlepszego kumpla bezcenne.
|
|
|
nie musisz mi mówić jaka jestem, mam siebie na co dzień
|
|
|
Znajdź mi kogoś na zastępstwo.Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak on.Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu tak jak Jego .Znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Jego.Znajdź.Życzę Ci powodzenia ,bo wiem ,że to jest nie wykonalne.Znajdź.A obiecuję ,że zapomnę...
|
|
|
Rozczochrałeś moje myśli, jak dotąd gładko na bok czesane.
|
|
|
Lekceważymy to co naprawdę jest istotne.
|
|
|
Miała wszystko gdzieś. Dzisiaj był jej dzień, miała go spędzić z Nim. Szykowała się kilka godzin, dobierając wszystko starannie. Padało, więc wzięła ze sobą kolorowy parasol, pasujący do jej sukienki w kwiatki. Kiedy już byli w połowie drogi do pizzerii, Jego telefon zadzwonił. Powiedział do słuchawki 'Spokojnie kochanie, jeżdżę na desce z kolegami'. Spojrzała na niego oczyma pełnymi łez. Miał dziewczynę, oszukał ją. Parasolka wypadła jej z rąk, po twarzy leciały słone łzy i krople deszczu. Powiedziała tylko 'Ty dupku', złapała parasol i pobiegła w stronę domu.
|
|
|
Stałam w pokoju,zwrócona w stronę okna ścierałam z twarzy łzy.Usłyszałam za sobą jego kroki.'Nawet nie waż się mnie dotknąć.'Syknęłam.I tak to zrobił.Czułam jego palce na swoim karku.Przeszły mnie dreszcze.Odwróciłam się i wtuliłam w niego najmocniej,jak tylko mogłam.Zaczęłam płakać.Serce waliło mi w nienormalnym rytmie.'Zostaw mnie!Błagam,zostaw!'Choć chciałam,żeby odszedł,to mocniej zacisnęłam dłonie na jego plecach.Krzyczałam do jego klatki piersiowej.Schowałam głowę między jego ramionami.'Odejdź.'Szepnęłam wyczerpanym już głosem.Pocałował mnie w czoło.Później słyszałam już tylko,jak trzaskają drzwi,jeszcze później siebie.'Wróć.'Zachrypiałam cicho.'Wróć,proszę.'Złapałam się za głowę.Kolejny krzyk rozsadzał mi płuca
|
|
|
Właśnie teraz zabrakło Ci uczuć.Właśnie dla mnie.
|
|
|
miła,grzeczna dziewczynka,która nie przekracza pewnych reguł.tak Ci się zdawało,kiedy mnie zobaczyłeś po raz piewszy,czyż nie ?
|
|
|
odblokowałam klawiaturę,weszłam w kontakty.zaznaczyłam opcja'Czy napewno chcesz usunąć TEN kontakt?"..popatrzyłam chwilę i się wkurwiłam,bo po cholerę zadawać tak głupie pytania!
|
|
|
|